Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grała piłkarska czwarta liga

Paweł Maciejczak, strzelec gola dla Oskara w meczu z Pilicą w Białobrzegach.
Paweł Maciejczak, strzelec gola dla Oskara w meczu z Pilicą w Białobrzegach. Włodzimierz Łyżwa
W środę rozegrane zostały dwa zaległe mecze w mazowieckiej czwartej lidze. W Białobrzegach, Pilica podzieliła się punktami z Oskarem Przysucha. Przegrali piłkarze Prochu Pionki z Klubem Sportowym w Raszynie.

Pilica Białobrzegi - Oskar Przysucha 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Paweł Maciejczak 4 z rzutu karnego, 1:1 Zbigniew Obłuski 55.

Pilica: Przyrowski - Michalski (88 Zawisza), Kacperkiewicz, Jaworski, Karasek - Kornacki, Bykowski (71 Paterek), Puton, Rawski, Hernik (46 Stanisławski), Obłuski.

Oskar: Dadasiewicz - M. Gil (61 P. Gil), Moskwa, Walasek, Kobryń - Obuch (86 Ł. Sapieja), Najdzik, Maciejczak, J. Sapieja, Wiktorowicz (61 Włodarczyk) - Madej (78 Kowalczyk).

Po meczu bardzo zadowolony z jednego punktu był Bolesław Strzemiński, trener Oskara Przysucha. - Jeden punkt na trudnym terenie musi cieszyć - mówi szkoleniowiec Oskara.

Z zdecydowanie innym nastroju był trener Pilicy, Artur Kupiec. - Nie zdobyliśmy jeden punkt, tylko dwa straciliśmy mówił coach białobrzeskiej drużyny.

Spotkanie rozpoczęło się po myśli zespołu gości. Już w 4 minucie, dobrze prowadzący mecz sędzia Jarosław Gromek, podyktował rzut karny dla Oskara za zagranie piłki ręką przez Adriana Karaska. Jedenastkę na gola zamienił Paweł Maciejczak.

Po stracie gola do ataków rzucili się gospodarze. W 16 minucie, Pilica w jednej akcji miała dwie bardzo dogodne okazje bramkowe. Najpierw strzał Zbigniewa Obłuskiego zablokował Patryk Walasek, a dobitkę Marcina Bykowskiego, bramkarz Jakub Dadasiewicz sparował na słupek. W 26 minucie po kontrze w ostatniej chwili piłkę spod nóg Bartłomiejowi Madejowi zabrał bramkarz Sebastian Przyrowski. W 44 minucie, z kilku metrów przestrzelił Włodzimierz Puton. Druga połowa zaczęła się od zdecydowanych ataków Pilicy. W 55 minucie, Adrian Karasek daleko wrzucił piłkę z autu na pole karne Oskara. Futbolówka trafiła pod nogi Zbigniewa Obłuskiego, który z kilku metrów nie dał żadnych szans bramkarzowi Oskara. Za moment piłka po strzale z kilku metrów Włodzimierza Putona trafiła w poprzeczkę. W 82 minucie z kolei Damian Stanisławski trafił futbolówką w ... słupek. Oba zespoły dążyły do strzelenia zwycięskiego gola. Dobrze między słupkami spisywali się obaj bramkarze. Więcej szczęścia miał golkiper Oskara.

Klub Sportowy Raszyn - Proch Pionki 2:1 (2:1)

Bramki: 1:0 Prażuch 1:1 Kowalkowski, 2:1 Siekierko 40.

Raszyn: Dutkowski - Szczęsny, Ślubowski, Kazimierczak, Strzelczyk - Kamiński, A. Sieradzki, M. Sieradzki, Siekierko, Gwiazda, Prażuch.

Proch: Majos - Czerski, Iwanowski (46′ Kapusta), Jaroszek, M. Gromski - Sobieraj, Kisiel, Bawor, Sekuła, Szczepański - Kowalkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie