Jadar AZS Politechnika wciąż z szansami na play off

Niespełna dwie godziny później okazało się, że jednak zachowały szanse na miejsce w pierwszej czwórce.

Dla podopiecznych Jacka Skroka był to niezwykle ważny mecz. Musiały zdobyć punkty, aby zachować szanse na walkę o miejsce w play off. Radomianki zaczęły odważnie, prowadząc wyrównaną wymianę ciosów z wyżej notowanymi rywalkami. Gdy zespół z Murowanej Gośliny wypracował trzypunktową przewagę, akademiczki nie poddały się i szybko odrobiły stratę, doprowadzając do emocjonującej końcówki. Przy stanie po 22. Sandra Cabańska zaatakowała w aut, a w następnej akcji została zablokowana przez rywalki, dając setbola przyjezdnym. Miejscowe obroniły dwie piłki setowe, ale nie zdołały przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Po bloku na Miroslavie Kijakovej Murowana Goślina prowadziła w meczu 1:0.

Drugi set rozpoczął się fatalnie dla akademiczek. Seria błędów, nieskończonych ataków pozwoliła rywalkom już na samym początku zdobyć pięć punktów przewagi. Przy stanie 12:19, radomianki pokazały charakter i postanowiły spróbować odrobić straty. Przy zagrywce Cabańskiej, byłe bliskie wyrównania i po ataku Aleksandry Theis przegrywały 20:21. Nie zdołały jednak wykorzystać szansy i przegrały także drugą odsłonę.

Zacięty przebieg miał także trzeci set. Przez dłuższy czas przyjezdne utrzymywały dwu-trzy punktową przewagę. Po atakach Cabańskiej i Theis, oraz błędzie rywalek, miejscowe wyszły na dwupunktowe prowadzenie. Nie utrzymały go zbyt długo. Mimo ambitnej postawy, przegrały także tę partię i cały mecz 0:3.

Bezpośrednio po meczu wydawało się, że to koniec marzeń o miejscu w play off. Strata radomianek do Armatury Eliteski AZS Kraków wynosiła 6 punktów. Spotkanie krakowianek z niżej notowanym PLKS Pszczyna właśnie się rozpoczynało. Niespełna dwie godziny później okazało się, że wygrał zespół z Pszczyny. Tym samym radomianki zachowały szanse na miejsce w play off. Muszą jednak wygrać oba spotkania, w tym z ekipą z Krakowa, po 3:0 lub 3:1, a rywalki nie mogą zdobyć żadnego punktu.