Spotkanie z radomianami było pierwszym w tym sezonie, jakie wicemistrzowie Polski rozgrywali przed własną publicznością. W niewielkiej hali w Jastrzębiu zabrakło wolnych miejsc. Komplet widzów oklaskami, kwiatami i upominkami powitał trzech wicemistrzów świata, grających w zespole gospodarzy, Grzegorza Szymańskiego, Daniela Plińskiego i Łukasza Kadziewicza.
ZACZĄŁ SZYMAŃSKI
Szymański odwdzięczył się kibicom zdobywając pierwszy punkt po ataku ze skrzydła. Następną akcję zakończył Marcin Owczarski, wyrównując na 1:1. Nie było powtórki z inauguracyjnego meczu ekstraklasy. Radomianie starali się nawiązać walkę i udawało im się to. Na pierwszą przerwę techniczną miejscowi schodzili z trzypunktowym prowadzeniem (8:5). Po ataku Marcina Kocika i asowej zagrywce byłego zawodnika jastrzębian, Arkadiusza Terleckiego radomianie zmniejszyli stratę do jednego punktu.
Do stanu 21:19 obie drużyny toczyły walkę punkt za punkt. Podopieczni Luksa popełniali jednak wiele błędów w ataku i zagrywce, oddając rywalom w pierwszej partii 11 punktów.
SKOŃCZYŁ MALCIK
W drugim secie, po dwóch atakach Kocika radomianie cieszyli się z pierwszego prowadzenia w meczu. Jednak doświadczeni gospodarze szybko wyrównali. Po długiej wymianie, zakończonej atakiem z drugiej linii Dawida Murka zdobyli czteropunktową przewagę. Mimo ataków Dallasa Sooniasa, który w drugiej partii zastąpił Owczarskiego i Sebastiana Pęcherza, radomianom nie udało się doprowadzić do remisu i tę partię, podobnie jak pierwszą, przegrali do 20.
W trzeciej odsłonie, po serii ataków z obu stron zanosiło się na wyrównaną walkę do końca seta. Przy stanie po 8 wicemistrzowie "odjechali", zdobywając pięć punktów w jednym ustawieniu. Kolejne akcje przynosiły kolejne punkty zespołowi z Jastrzębia. Przewaga wicemistrzów kraju stale rosła, a zapał do gry radomskich siatkarzy malał. Po obronionym przez Sooniasa pierwszym meczbolu Tomas Malcik, wprowadzony w miejsce Jarosława Macionczyka, posłał piłkę w siatkę, oddając 25 punkt podopiecznym Ryszarda Boska.
- Ładny mecz, szkoda, że tak krótki - stwierdził po spotkaniu Bolesław Piecha, wiceminister zdrowia i kibic jastrzębian. - Ale Radom pokazał, że potrafi grać. To dobrze, że siatkówka w waszym mieście powróciła na najwyższy szczebel rozgrywek. Bardzo lubię siatkówkę, chociaż w młodości uprawiałem inną dyscyplinę. Grałem w szczypiorniaka jako kołowy.
W innych meczach:
PZU AZS Olsztyn - BOT Skra Bełchatów 3:1 (25:23, 23:25, 25:23, 34:32), AZS Wkręt-Met Domex Częstochowa - Delecta-Chemik Bydgoszcz 3:0 (25:20, 31:29, 25:22), J.W. Construction AZS Politechnika Warszawska - Mostostal-Azoty Kędzierzyn-Koźle 1:3 (17:25, 25:15, 19:25, 21:25), Gwardia Wrocław - Resovia Rzeszów 14:25, 25:27, 23:25).
TABELA POLSKIEJ LIGI SIATKÓWKI
1. Olsztyn | 3 | 9 | 9:1 |
2. Częstochowa | 3 | 8 | 9:3 |
3. Resovia | 3 | 7 | 8:3 |
4. Jastrzębski | 3 | 7 | 8:4 |
5. Skra | 3 | 5 | 7:5 |
6. Mostostal | 3 | 3 | 4:7 |
7. JADAR | 3 | 3 | 3:7 |
8. Politechnika | 3 | 2 | 4:8 |
9. Gwardia | 3 | 1 | 3:9 |
10. Delecta | 3 | 0 | 1:9 |
W następnej kolejce, 5 stycznia: Jadar - Resovia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?