MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jadar przegrał z Jastrzębskim Węglem 0:3

Jerzy STOBIECKI, <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
W dwóch pierwszych setach radomianie nawiązywali walkę z faworyzowanymi gospodarzami. Na zdjęciu: w ataku Grzegorz Kokociński.
W dwóch pierwszych setach radomianie nawiązywali walkę z faworyzowanymi gospodarzami. Na zdjęciu: w ataku Grzegorz Kokociński. J. Stobiecki
Podopieczni Dariusza Luksa nie zdołali powstrzymać srebrnych medalistów mistrzostw Polski, z trzema wicemistrzami świata w składzie.

Spotkanie z radomianami było pierwszym w tym sezonie, jakie wicemistrzowie Polski rozgrywali przed własną publicznością. W niewielkiej hali w Jastrzębiu zabrakło wolnych miejsc. Komplet widzów oklaskami, kwiatami i upominkami powitał trzech wicemistrzów świata, grających w zespole gospodarzy, Grzegorza Szymańskiego, Daniela Plińskiego i Łukasza Kadziewicza.

ZACZĄŁ SZYMAŃSKI

Szymański odwdzięczył się kibicom zdobywając pierwszy punkt po ataku ze skrzydła. Następną akcję zakończył Marcin Owczarski, wyrównując na 1:1. Nie było powtórki z inauguracyjnego meczu ekstraklasy. Radomianie starali się nawiązać walkę i udawało im się to. Na pierwszą przerwę techniczną miejscowi schodzili z trzypunktowym prowadzeniem (8:5). Po ataku Marcina Kocika i asowej zagrywce byłego zawodnika jastrzębian, Arkadiusza Terleckiego radomianie zmniejszyli stratę do jednego punktu.

Do stanu 21:19 obie drużyny toczyły walkę punkt za punkt. Podopieczni Luksa popełniali jednak wiele błędów w ataku i zagrywce, oddając rywalom w pierwszej partii 11 punktów.

SKOŃCZYŁ MALCIK

W drugim secie, po dwóch atakach Kocika radomianie cieszyli się z pierwszego prowadzenia w meczu. Jednak doświadczeni gospodarze szybko wyrównali. Po długiej wymianie, zakończonej atakiem z drugiej linii Dawida Murka zdobyli czteropunktową przewagę. Mimo ataków Dallasa Sooniasa, który w drugiej partii zastąpił Owczarskiego i Sebastiana Pęcherza, radomianom nie udało się doprowadzić do remisu i tę partię, podobnie jak pierwszą, przegrali do 20.

W trzeciej odsłonie, po serii ataków z obu stron zanosiło się na wyrównaną walkę do końca seta. Przy stanie po 8 wicemistrzowie "odjechali", zdobywając pięć punktów w jednym ustawieniu. Kolejne akcje przynosiły kolejne punkty zespołowi z Jastrzębia. Przewaga wicemistrzów kraju stale rosła, a zapał do gry radomskich siatkarzy malał. Po obronionym przez Sooniasa pierwszym meczbolu Tomas Malcik, wprowadzony w miejsce Jarosława Macionczyka, posłał piłkę w siatkę, oddając 25 punkt podopiecznym Ryszarda Boska.

- Ładny mecz, szkoda, że tak krótki - stwierdził po spotkaniu Bolesław Piecha, wiceminister zdrowia i kibic jastrzębian. - Ale Radom pokazał, że potrafi grać. To dobrze, że siatkówka w waszym mieście powróciła na najwyższy szczebel rozgrywek. Bardzo lubię siatkówkę, chociaż w młodości uprawiałem inną dyscyplinę. Grałem w szczypiorniaka jako kołowy.

W innych meczach:

PZU AZS Olsztyn - BOT Skra Bełchatów 3:1 (25:23, 23:25, 25:23, 34:32), AZS Wkręt-Met Domex Częstochowa - Delecta-Chemik Bydgoszcz 3:0 (25:20, 31:29, 25:22), J.W. Construction AZS Politechnika Warszawska - Mostostal-Azoty Kędzierzyn-Koźle 1:3 (17:25, 25:15, 19:25, 21:25), Gwardia Wrocław - Resovia Rzeszów 14:25, 25:27, 23:25).

TABELA POLSKIEJ LIGI SIATKÓWKI

1. Olsztyn399:1

2. Częstochowa
389:3

3. Resovia
378:3

4. Jastrzębski
378:4

5. Skra
357:5

6. Mostostal
334:7

7. JADAR
333:7

8. Politechnika
324:8

9. Gwardia
313:9

10. Delecta
301:9

W następnej kolejce, 5 stycznia: Jadar - Resovia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie