W rywalizacji, której stawka jest miejsce w PlusLidze, toczonej do trzech zwycięstw 2:0 prowadzą kielczanie. Jeśli Fart wygra dzisiejszy mecz, pozostanie w ekstraklasie. Jeśli wygrają radomianie walka trwać będzie dalej.
- Wierzę, że jesteśmy w stanie przedłużyć rywalizację - zapewnia Dominik Kwapisiewicz, trener Jadaru. - Fart to nie jest zespół z innej planety. Możemy nawiązać walkę.
W rywalizacji, której stawka jest miejsce w PlusLidze, toczonej do trzech zwycięstw 2:0 prowadzą kielczanie. Jeśli Fart wygra dzisiejszy mecz, pozostanie w ekstraklasie. Jeśli wygrają radomianie walka trwać będzie dalej.
- Wierzę, że jesteśmy w stanie przedłużyć rywalizację - zapewnia Dominik Kwapisiewicz, trener Jadaru. - Fart to nie jest zespół z innej planety. Możemy nawiązać walkę.
Dwa pierwsze spotkania o miejsce w ekstraklasie, rozegrane w Kielcach, radomianie przegrali. W obu popełnili wiele błędów, nie tylko w polu zagrywki. Mieli kłopoty z przyjęciem. Trener przyznaje, że dokładnie przeanalizował oba mecze.
- Po wtorkowym treningu obejrzeliśmy fragmenty spotkań z Kielc. Przedstawiłem zawodnikom swoje uwagi. Myślę, że sami doskonale wiedzieli, w czym ustępowaliśmy kielczanom - mówi Kwapisiewicz.
Trener radomian przyznaje, że ma pomysł na grę. Kluczową sprawą jest jego zdaniem wyeliminowanie błędów i wzmocnienie zagrywki. Pomocna może okazać się miejska hala, w której sufit jest znacznie niżej niż w Kielcach. Po silnej zagrywce, piłka odbita przez rywali często uderza w sufit. Jednak równie dobrze mogą to na swoją korzyść wykorzystać goście.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?