Po porażce w środowym pojedynku z AZS Olsztyn, radomianie zapowiadają rehabilitację. Robert Prygiel, kapitan Jadaru, którego zdjęcie znalazło się na biletach na mecz z Delectą, przyznaje, że drużyna bardzo liczy na doping kibiców. W historii dotychczasowych występów w ekstraklasie obie drużyny zmierzyły się sześciokrotnie. Cztery mecze wygrali radomscy siatkarze. W sobotę Jadar chce poprawić bilans potyczek z Delektą.
Zdaniem kapitana, atutem radomskiej drużyny w konfrontacji z bydgoszczanami powinny być zagrywka i znacznie lepsze przyjęcie. Nie do przecenienia będzie także rola kibiców.
- We własnej hali zawsze gramy lepiej. Mamy nadzieję, że podobnie jak w ostatnim meczu, kibice głośnym dopingiem pomogą nam, a my odwdzięczymy się dobrą grą.
Bydgoszczanie są wymieniani w gronie faworytów do medalu. Przed sezonem pozyskali kilku niezwykle doświadczonych zawodników, w tym dwóch mistrzów Europy Pawła Woickiego, który przeszedł z Resovii Rzeszów i Piotra Gruszkę, który po-przedni sezon spędził w Turcji, w ekipie Arkas Izmir. Atakującym Delecty został wielokrotny reprezentant kraju, Grzegorz Szymański, grający poprzednio w AZS Olsztyn, a środkowym, Wojciech Jurkiewicz, były siatkarz Jastrzębskiego Węgla.
- Szanujemy przeciwników, ich dokonania i sukcesy, ale się nie poddamy i nie przegramy meczu "w szatni" - zapewnia Prygiel. - Chociaż bydgoszczanie są wymieniani jako kandydaci do medalu, uważam, że nie są zdecydowanym faworytem i przy dobrej grze, jesteśmy w stanie wywalczyć z nimi punkty. Musimy autentycznie walczyć, a nie stwarzać pozory, że chcemy wygrać. Myślę, że przy takim podejściu jesteśmy w stanie wywalczyć punkty w meczu z Bydgoszczą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?