Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jadar Radom w barażach z Fartem Kielce

/sid/
Siatkarze Jadaru Radom (przy piłce Adrian Stańczak) w sobotę i niedzielę zagrają w barażach o miejsce w PlusLidze z Fartem Kielce
Siatkarze Jadaru Radom (przy piłce Adrian Stańczak) w sobotę i niedzielę zagrają w barażach o miejsce w PlusLidze z Fartem Kielce Ł. Wójcik
W meczach o miejsce w PlusLidze nasi siatkarze zmierzą się z ciekawą drużyną.

Mecz w Radomiu w środę

Mecz w Radomiu w środę

Trzeci mecz barażowy o miejsce w PlusLidze pomiędzy Jadarem Radom, a Fartem Kielce rozegrany zostanie 11 maja.
Kieleckiej drużynie zależy na jak najszybszym rozegraniu spotkań, bowiem jeden z podstawowych zawodników, Francuz Xavier Kapfer, 15 maja wyjeżdża na zgrupowanie reprezentacji swojego kraju. Jego nieobecność byłaby poważnym osłabieniem zespołu, dlatego działacze broniącego się przed spadkiem z ekstraklasy beniaminka zabiegali o zmiany terminów spotkań, wierząc, że zdołają zapewnić sobie utrzymanie w trzech spotkaniach, grając z francuskim przyjmującym w składzie.

Pierwsze dwa spotkania, rywalizacji toczonej do trzech zwycięstw, której stawką jest miejsce w ekstraklasie rozegrane zostaną w sobotę i niedzielę w Kielcach w hali Legionów. Początek obu spotkań o godz. 18.

Dla radomskiej drużyny gra w barażach nie jest nowym doświadczeniem. W ostatnich dwóch sezonach Jadar walczył w barażach, ale jako przedostatni zespół ekstraklasy. W tym sezonie zagra w nich jako wicemistrz I ligi.

- Kielce personalnie to silniejszy zespół - przyznaje Dominik Kwapisiewicz, trener Jadaru. - Ale nie jesteśmy bez szans i uważam, że rywale są w naszym zasięgu.

Fart był jedną z największych niespodzianek rozgrywek PlusLigi. Beniaminek znakomicie spisywał się w rundzie zasadniczej, kończąc ją na 8. miejscu.

W rundzie o miejsca 7-10 okazał się najlepszym z czwórki drużyn walczących o otrzymanie, pokonując obrońców wicemistrzowskiego tytułu, Jastrzębski Węgiel. Gdy w rundzie play off przyszło kielczanom zmierzyć się z teoretycznie najsłabszym AZS Olsztyn, wydawało się, że utrzymanie jest jedynie formalnością.

Fart niespodziewanie przegrał jednak rywalizację z Olsztynem i musiał walczyć z Wieluniem o miejsce w barażach. Walka o prawo gry w barażach zakończyła się w środę. Fart wygrał szósty mecz z Pamampolem Wielton Wieluń 3:2 i całą rywalizację 4:2.

- Wynik nie był dla mnie zaskoczeniem - mówi Kwapisiewicz. - W trakcie całego sezonu kielczanie spisywali się znacznie lepiej. Mają ciekawy skład. Niestety nie ominęły ich kłopoty. Kontuzja francuskiego przyjmującego, Ludovica Castarda, wyjazd Amerykanina Richarda Lambournea na pewno ich osłabiły. Jednak moim zdaniem zasłużenie wygrali rywalizację z Wieluniem.

Kielczanie mają w swoich szeregach doskonale znanych kibicom siatkówki zawodników. Rozgrywającym jest Maciej Dobrowolski, wieloletni zawodnik Skry Bełchatów. Jako środkowy bloku gra Robert Szczerbaniuk, w poprzednim sezonie zawodnik ZAK SA Kędzierzyn-Koźle.

Jednym z podstawowych zawodników jest pochodzący z Kielc przyjmujący, Piotr Łuka ostatnio grający w AZS Domex Tytan Częstochowa. Jadar w trakcie kończącego się sezonu dwukrotnie zmierzył się towarzysko z Fartem, wygrywając jedno ze spotkań.

- Fart na pewno zagra z większym zaangażowaniem w meczach barażowych niż w sparingach - przewiduje Kwapisiewicz.

W składzie radomian nie zabraknie nikogo z zawodników. Wszyscy są gotowi do gry. Nikt nie planuje na najbliższy weekend uroczystości rodzinnych.

- Są drobne mikrourazy, ale to efekt długiego sezonu. Nie mamy jednak co narzekać, bo Fart rozegrał więcej spotkań niż my. Jesteśmy gotowi do walki. To ostatnie mecze sezonu, więc nawet jeśli kogoś coś boli, trzeba zacisnąć zęby i grać - stwierdza Kwapisiewicz.

Przeciwko Fartowi radomianie zagrają najprawdopodobniej w najmocniejszym ustawieniu. Na przygotowania nie mieli zbyt wiele czasu, chociaż statystyk Iwo Wagner zdobył wiele materiałów na temat drużyny prowadzonej przez jego ojca Grzegorza.

- Powiązania rodzinne to zawsze jakiś "smaczek" meczu, ale nie będą miały wpływu na grę żadnej z drużyn - zapewnia Kwapisiewicz. - Mogą ewentualnie zmobilizować syna, aby pokazał ojcu, że jest lepszy, co akurat byłoby dla nas korzystne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie