Jego pasją jest polityka, a marzeniem - dziennikarstwo

Młody, zdolny, ambitny i z pasją. Kocha politykę i nie wyobraża sobie bez niej przyszłości. Marzy o pracy dziennikarza politycznego i robi wszystko, by ten cel osiągnąć. Przemysław Maksym z Pionek ma już za sobą pierwsze doświadczenia dziennikarskie.

Najpierw jako dziecko chciał zostać politykiem. Później zmienił zdanie, bo jak twierdzi dziennikarz może komentować to co się dzieje i nie ponosi za to takiej odpowiedzialności jak politycy.

GODZINAMI O POLITYCE

Przemek potrafi godzinami dyskutować, najchętniej o polityce. Jego zamiłowanie do pisania dało już znać we wczesnych latach. Później w gimnazjum zaczął współpracować z pionkowskim dwutygodnikiem samorządowym "Nad Zagożdżonką". W liceum brał natomiast udział w wielu konkursach literackich i historycznych, w których osiągał sukcesy. Był między innymi laureatem konkursu organizowanego przez polską Fundację imienia Roberta Schumana, dzięki czemu reprezentował Polskę w dniach Europy, we Francji i Luksemburgu.

- Pamiętam nasze dyskusje o literaturze, polityce, sytuacji społecznej - wspomina Przemka Agnieszka Stępień, dyrektor "Zielonego" i nauczycielka polskiego. - Zawsze potrafił bronić swojego zdania za pomocą rzetelnie przygotowanej i dokładnie przemyślanej argumentacji.

ROZWÓJ NA STUDIACH

To właśnie dyrektorka doradziła chłopakowi wybór kierunku studiów. - Tam zacząłem się rozglądać za czymś, co pomogłoby mi się rozwinąć - mówi Przemek. - Zacząłem współpracować z portalem dziennikarstwa obywatelskiego Wiadomości24.

Miał już możliwość przeprowadzić wywiad między innymi z Krzysztofem Ziemcem, Pawłem Kowalem, Januszem Palikotem, Zbigniewem Girzyńskim czy Alicją Wegorzewską - Whiskerd. - Lubię siedzieć w sejmie, rozmawiać z politykami, wciąż się uczę - mówi Przemek. - Interesuję się też polityką regionalną i nadal współpracuję z dwutygodnikiem "Nad Zagożdżonką".

TYLKO POLITYKA

Marzeniem chłopaka jest zostać poważnym dziennikarzem politycznym. - Najlepiej czuję się w pisaniu, ale nie wykluczam też radia czy telewizji. Zobaczę jak się wszystko potoczy.
Wśród dziennikarzy, których podziwia wymienia Monikę Olejnik za to, że zawsze potrafi wyciągnąć informacje od rozmówcy i wie czego chce oraz Krzysztofa Ziemca za rzetelność i obiektywizm.

- Czytam też dużo publicystyki - mówi. - Obserwuję, zestawiam różne punkty widzenia danej sytuacji i wyciągam wnioski. Dziennikarstwo polityczne jest niezwykłe, bo pozwala na rozmowę z politykami reprezentującymi różne opcje i wrażliwości.

Przemka interesują też tematy religijne, bo jak tłumaczy, polityka i kościół często wzajemnie się przenikają. - Trzeba ludziom tłumaczyć co się dzieje w kościele, to ważne - wyjaśnia.