Jerzy Polomski, artysta z Radomia, zamieszkał w podwarszawskim Domu Artystów Weteranów Scen Polskich

Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE

Piosenkarz już wcześniej rozważał przenosiny do podwarszawskiego Skolimowa. Przypomnijmy, że we wrześniu artysta skończy 88 lat, a mieszkał samotnie w warszawskim domu na Mokotowie na czwartym piętrze bez windy. W Skolimowie są pod tym względem lepsze warunki i są też na miejscu inni artyści, z którymi można spędzać czas.

Jerzy Połomski urodził się w Radomiu, tu ukończył Technikum Budowlane, zanim wyruszył w świat. - Musiałem opuścić Radom, bo chciałem się rozwijać jako artysta. Jednak w sercu mam zawsze Radom, w tym mieście jest kilka moich ukochanych miejsc - opowiadał Jerzy Połomski w wywiadzie dla „Echa Dnia”.

Przyszły piosenkarz i aktor po ukończeniu Technikum Budowlanego wyjechał do Warszawy. Tam ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną, wydział estradowy. Jerzy Połomski zadebiutował, gdy był jeszcze studentem. - W szkole teatralnej obowiązywała zasada, że student nie może oficjalnie występować, angażować się w życie estradowe. Jednak trzeba było z czegoś żyć, jako studenci dorabialiśmy sobie występując gdzie się da, choćby w restauracjach - opowiadał.

Połomski przyznawał, że zawód piosenkarza jest trudnym zawodem. - Trzeba mieć wiele sił i zapału, by sprostać trudnościom. Przydaje się skromność, pracowitość, pokora. Te cechy niezmiennie towarzyszą mi w życiu, bo bez pokory i skromności można łatwo potknąć się. Zbyt wielka pewność siebie może zakończyć się porażką - przestrzegał Jerzy Połomski. Ten popularny artysta polskiej estrady, wylansował wiele przebojów lat 60. i 70., między innymi: „Cała sala śpiewa”, „Daj”, „Bo z dziewczynami”. W jego repertuarze znajdują się także interpretacje przedwojennych przebojów.