Tak było
Tak było
Z prywatnym aktem oskarżenia przeciwko wiceprezydentowi Ryszardowi Fałkowi i radnemu Prawa i Sprawiedliwości Sławomirowi Adamcowi wystąpił Przemysław Szczepłocki ze Stowarzyszenia Pracownia Różnorodności. Poczuł się zniesławiony wypowiedziami oskarżonych na temat homosekualistów i ich udziału w projekcie "Żywej Biblioteki". W listopadzie ubiegłego roku sąd pierwszej instancji umorzył warunkowo postępowanie karne wobec Sławomira Admca na dwa lata próby. Zdecydował też, że radny ma wpłacić dwa tysiące złotych na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom Niewidomym i Niedowidzącym w Radomiu. Ryszard Fałek od zarzutów zawartych w akcie oskarżenia decyzją sądu został uniewinniony. Od wyroku odwołali się Sławomira Adamiec i Przemysław Szczepłocki.
Sąd Okręgowy uchylił wyrok w sprawie wiceprezydenta Ryszarda Fałka i radnego Sławomira Adamca. Podczas jego ogłaszania w sądzie nie było oskarżonych i oskarżyciela prywatnego Przemysława Szczepłockiego.
Zaskarżony wyrok został uchylony, a postępowanie umorzone. Decyzją sądu oskarżyciel prywatny ma wypłacić na rzecz Sławomira Adamca 1033,20 złotych. To zwrot kosztów, jakie radny poniósł na zastępstwo procesowe w pierwszej instancji. Zwolnił go z kosztów za postępowanie odwoławcze.
Sąd uznał, że Przemysławowi Szczepłockiemu nie przysługiwała status osoby pokrzywdzonej, co za tym idzie nie mógł występować w charakterze oskarżyciela prywatnego. To legło u podstaw decyzji o uchyleniu wyroku niższej instancji. Sąd nie rozpatrywał pozostałych zarzutów apelacyjnych.
Homoseksualiści, zdaniem sądu są grupą społeczną, a nie grupą osób. Orientacja seksualna to za mało, żeby wytworzyć więź taką grupę identyfikującą.
- Przynależność oskarżyciela do społeczności homoseksualnej nie uprawnia go do zasadnego twierdzenia, iż taka społeczność jest grupą osób, gdyż byłaby grupą o niezidentyfikowanym zasięgu, zakresie i więzach - mówił sędzia Adam Piechota referujący uzasadnienie wyroku.
Gdyby oskarżeni wypowiadali się o konkretnej organizacji, czy stowarzyszeniu organizującym konkretne wydarzenie to wtedy Przemysław Szczepłocki mógłby przysługiwać status osoby pokrzywdzonej. Gdyby oczywiście udowodnił, że do tej organizacji należy.
Wyrok jest prawomocny. Istnieje możliwość jego kasacji, ale jak zaznaczył przewodniczący składu orzekającego sędzia Stanisław Jaźwiński prawo to przysługuje oskarżycielowi prywatnemu w ograniczonym zakresie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?