Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Juniorzy Czarnych Radom będą walczyć o medale

/sid/
Siatkarze Czarnych Radom (w ataku Łukasz Łapszyński) chcą zostać "czarnym koniem” finału mistrzostw Polski juniorów. W ćwierćfinale radomianie wyeliminowali jednego z faworytów Skrę Bełchatów
Siatkarze Czarnych Radom (w ataku Łukasz Łapszyński) chcą zostać "czarnym koniem” finału mistrzostw Polski juniorów. W ćwierćfinale radomianie wyeliminowali jednego z faworytów Skrę Bełchatów Sz. Wykrota
Drużyna Czarnych Radom rozpoczyna w Pile walkę w finale mistrzostw Polski juniorów w siatkówce. W pierwszym spotkaniu, we wtorek radomianie zmierzą się z Chemikiem Olsztyn.

Andrzej Sitkowski, trener Czarnych przyznaje, że chciałby, aby drużyna osiągnęła w finale jak najlepszy wynik.

- Powiem tak, jak w ubiegłym roku, przed finałem mistrzostw kadetów, chcemy być "czarnym koniem" finałów - zdradza Sitkowski.

W finale mistrzostw kraju juniorów zagra osiem drużyn. Siatkarze Czarnych zagrają w grupie B z Chemikiem Olsztyn, MOS Wola Warszawa i gospodarzami, Jokerem Piła, obrońcami mistrzowskiego tytułu. W grupie A zagrają Delic-Pol Norwid Częstochowa, Wiking Tomaszów Mazowiecki, Trefl Gdańsk i Bzura Ozorków.

- Dużym zaskoczeniem jest brak w finale Resovii Rzeszów, Skry Bełchatów czy Metra Warszawa, klubów, które przez szereg lat odnosiły sukcesy w tej kategorii wiekowej - ocenia Sitkowski. - A z drugiej strony, jeśli zabrakło Resovii z Mateuszem Miką w składzie, który przed kilkoma dnia mi został najlepszym zawodnikiem spotkania półfinału mistrzostw Polski seniorów, to świadczy, jak wysoki i wyrównany poziom prezentują juniorzy.

Szkoleniowiec radomskiej drużyn za faworytów uważa Jokera, Częstochowę i Gdańsk. Ekipa z Częstochowy w półfinale nie straciła nawet jednego seta.

- Każdy z zespołów myśli o medalu. My również chcemy zająć jak najwyższe miejsce. Przecież po to trenujemy, aby być najlepsi i wygrywać. Nie zaliczamy się do faworytów. Jesteśmy najmłodszym zespołem w finale - mówi Sitkowski.

Przed rokiem, w czasie finałów w Radomiu, najmłodszym zespołem byli... późniejsi mistrzowie, Joker.

- Przed rokiem mistrzostwa miały "jokera", może tym razem będą miały "czarnego konia" - żartuje Sitkowski. - Ale mówiąc poważnie, chciałbym, abyśmy się nim okazali.

Atutem radomskiej drużyny jest wyrównany skład. Niewiele zespołów ma tak porównywalnych zawodników na każdej pozycji. Zwykle wprowadzenie zmienników odbija się niekorzystnie na grze zespołu. W przypadku radomian jest inaczej.

- Poniedziałkowy, ostatni przed wyjazdem na mistrzostwa trening zakończyliśmy wewnętrzna grą. Teoretycznie druga "szóstka" pokonała pierwszy skład 27:25. Myślę, że ta rywalizacja w zespole zaprocentuje, a wyrównany skład będzie naszym największym atutem - dodaje Sitkowski.

Udział w finałach radomianie rozpoczną od spotkania z Chemikiem, we wtorek o godz. 16.30. W kolejnym meczu zmierzą się z MOS-em, a w czwartek z Jokerem. W półfinałach zagrają drużyny, które zajmą dwa pierwsze miejsca w grupach. Półfinały rozegrane zostaną w piątek, natomiast mecz o miejsca w sobotę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie