Aktualni mistrzowie kraju juniorów rozpoczęli z Krzysztofem Michalskim w wyjściowym składzie, który uspokoił grę radomian w pierwszym, wygranym meczu z Metrem Warszawa. Jednak przeciwko MOS Wola dobrze zagrali wszyscy zawodnicy.
- Wyniki mógłby wskazywać na wyraźną wygraną, ale to był zacięty i bardzo wyrównany mecz - relacjonuj Sitkowski. - Graliśmy przy pełnych trybunach, ale kibice dopingowali nie nas, tylko rywali. Ekipa MOS-u zagrała z niesamowitym poświęceniem. Każdy punkt musieliśmy wyrwać przeciwnikowi. Chłopcy nie popełniali już takich błędów jak w pierwszym meczu. Zaczynają się zgrywać.
Radomianie drugim zwycięstwem w finałowym turnieju przybliżyli się do obrony tytułu mistrzów Mazowsza. Zwycięzca awansuje bezpośrednio do ćwierćfinału mistrzostw Polski. Drużyny z miejsc 2 i 3 zagrają w jednej ósmej mistrzostw kraju.
- Mam nadzieję, że obronimy tytuł mistrzów Mazowsza i awansujemy do dalszych gier. Jesteśmy na dobrej drodze. Nie możemy jednak lekceważyć przeciwników. Tak jak się spodziewałem, każdy chce z nami za wszelką cenę wygrać. Uczulam na to swoich podopiecznych. W każdym meczu muszą być skoncentrowani i grać z pełnym zaangażowaniem - mówi trener radomian.
Czarni w piątek pauzują. W sobotę zagrają z Pekpolem Ostrołęka. Udział w turnieju zakończą niedzielnym pojedynkiem z MDK Warszawa.
Czarni Radom - MOS Wola Warszawa 3:1 (25:20, 20:25, 25:16, 25:21).
Czarni: Gonciarz, Romać, Michalski, Łapszyński, Grzechnik, Ostrowski - Filipowicz (libero) oraz Zugaj, Jarzyna, Pszenny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?