Polskich piłkarzy ręcznych na początek mistrzostw Europy, spotkał w Stavanger zimny prysznic. Fatalna gra podopiecznych trenera Bogdana Wenty w końcówce spotkania spowodowała, że od remisu 25:25 stracili pięć bramek z rzędu i było po meczu.
Polska - Chorwacja 27:32 (14:14).
Polska: Szmal - Tkaczyk 4, Bielecki 6, M. Lijewski, Jurasik 11 (1), Siódmiak, Jachlewski 3, M. Jurecki, K. Lijewski 3, Kuchczyński, B. Jurecki. Kary: 16 min (w tym czerwona kartka Bielecki w 60 min).
Chorwacja: Alilović, Jerković - Horvat 7, Cupić 1 (1), Kaleb, Vori 2, Sulić 3, Lacković 1, Balić 7, Metlicić 2, Vuković 1, Duvnjak 3 (3), Valcić 5. Kary: 6 min.
Przebieg: 0:2, 1:2, 1:3, 2:3, 2:5, 3:5, 3:6, 5:6, 5:7, 6:7, 6:8, 9:8, 9:9, 9:11, 10:11, 10:13, 11:13, 11:14, 14:14; 15:14, 15:15, 16:15, 16:16, 17:16, 17:17, 18:17, 18:19, 19:19, 19:20, 21:20, 21:22, 22:22, 22:23, 23:23, 23:24, 24:24, 24:25, 25:25, 25:30, 26:30, 26:32, 27:32.
Sędziowali: Breto i Huelin (Hiszpania). Widzów: 2 000.
W pierwszej połowie nasi zawodnicy mieli spore problemy z pokonaniem chorwackiej obrony. Przez długi czas bramki zdobywali tylko świetnie dysponowany Mariusz Jurasik (7 bramek na 8 rzutów w pierwszej połowie) i Grzegorz Tkaczyk, Chorwaci zupełnie odcięli od podań naszego kołowego, Bartosza Jureckiego.
Niemal cały czas, mimo dobrej postawy Sławomira Szmala w bramce, prowadzili nasi rywale, kilka razy nawet różnicą trzech bramek. Było to między innymi skutkiem serii kar, które otrzymywali nasi reprezentanci. Uważany za najlepszego piłkarza ręcznego świata Ivano Balić, który przez ostatnie dwa miesiące nie grał z powodu kontuzji, przeplatał świetne akcje błędami, ale miał wsparcie w lewym rozgrywającym Tonci Valciciu i prawoskrzydłowym Zlatko Horvacie, który świetnie zastępował kontuzjowanego Mirzę Dzombę.
Po przerwie kibice bardzo długo oglądali wyrównany mecz, mimo świetnej postawy Balicia nasz zespół kilka razy wychodził na prowadzenie. Jeszcze w 51 minucie po trafieniu Jurasika był remis 25:25. Od tego momentu Polacy zaczęli popełniać proste błędy w ataku, choć trzeba przyznać, że świetnie ciągle świetnie grała dobrze obrona chorwackiego zespołu. Między 51 a 57 minutą nasz zespół nie zdobył ani jednego gola, Chorwaci wypracowali sobie bezpieczną, kilkubramkową przewagę.
Polacy seryjnie przegrywali pojedynki z bramkarzem, Mirko Aliloviciem.
W innym meczu naszej grupy Słowenia pokonali Czechów 34:32 (16:14).
Grupa B: Rosja - Czarnogóra 25:25, Dania - Norwegia 26:27.
Grupa C: Niemcy - Białoruś 34:26, Hiszpania - Węgry 28:35.
Grupa D: Francja - Słowacja 32:31, Islandia - Szwecja 19:24.
Tabela grupy A
1. Chorwacja 1 2 32:27
2. Słowenia 1 2 34:32
3. Czechy 1 0 32:34
4. POLSKA 1 0 27:32
Do drugiej fazy awansują trzy zespoły.
Dziś o godzinie 20.15 Polska gra ze Słowenią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?