Katarzyna zaśpiewała wiersz Bolesława Leśmiana "Szewczyk". Słowa poety, że "W mgłach daleczeje sierp księżyca, zatkwiony ostrzem w czub komina, latarnia się na palcach wspina w mrok, gdzie już kończy się ulica..." zabrzmiały w jej wykonaniu niezwykle delikatnie, poetycko i pięknie.
Dlatego werdykt jury przyznający jej Srebrny Prysznic przyjęła z radością a po występie długo przyjmowała gratulacje od rodziny i znajomych. I my dołączyliśmy się do tych gratulacji. Tym bardziej, że rok temu Katarzyna również startowała w Ogólnopolskim Turnieju Śpiewających Poezję otrzymując Brązowy Prysznic.
- Za rok będzie Złoty?...zapytaliśmy laureatkę.
- Bardzo bym chciała! - odpowiedziała Katarzyna.- Wprawdzie nie chcę zapeszyć ale takie mam marzenie. A może się uda?...
Ale śpiewa oczywiście nie tylko dla nagród. Śpiewa - bo kocha śpiew. Bo jest on jej pasją.
Śpiewa od najmłodszych lat
Już od najmłodszych lat śpiewała. Najpierw w Młodzieżowym Domu Kultury jako dziecko, potem w zespole pieśni religijnej Oratorium.
Kiedy po ukończeniu liceum - było to V Liceum Ogólnokształcące imienia Traugutta, wyjechała na studia do Wrocławia - bo właśnie to miasto wydało jej się ciekawe, zawarła bliższą znajomość z estradą.
To była dobra znajomość, bo bardzo prędko jej występy dostrzegli krytycy podkreślający duże możliwości głosowe i interpretacyjne studentki. Prędko została laureatką kilku ogólnopolskich festiwali poezji śpiewanej wśród nich "Śpiewajmy poezję" w Szczytnie czy Zamkowe Spotkania w Olsztynie.
I oczywiście - radomskich Turniejów Śpiewających Poezję.
Kasia studiuje filologię polską. Obecnie jest już na ostatnim roku Uniwersytetu Wrocławskiego.
-Jestem na specjalności edytorskiej - tłumaczy Kasia.- Ale podjęłam też studia dziennikarskie na Uniwersytecie Warszawskim. To studia zaoczne, więc jeżdżę co pewien czas na zajęcia do Warszawy.
I śpiewać chce zawsze...
Jak sobie wyobraża przyszłość?
- Zdecydowałam już, że nie zostanę we Wrocławiu - mówi Kasia.- Obronię pracę magisterską - pewnie we wrześniu - i przenoszę się do Warszawy. Spróbuję znaleźć pracę w wydawnictwie, może w mediach. Wrocław też jest prężnym miastem ale trochę daleko. Mama też się cieszy, że będę bliżej domu...
A w Warszawie studiuje też brat Kasi, Michał, który jest umysłem ścisłym i zgłębia tajniki automatyki na Politechnice Warszawskiej.
A co sądzą o jej śpiewie rodzice?
-Oboje cieszą się z moich sukcesów - odpowiada Kasia.
Mama jest nauczycielką a tata energetykiem a oba zawody niewiele mają wspólnego ze sceną.
A dlaczego zaśpiewała właśnie wiersz Leśmiana?
Kasia nawet nie zastanawia się nad odpowiedzią.
- Bo Leśmian to mój ulubiony poeta - mówi z zapałem. - Zachwycają mnie zwłaszcza jego poszukiwania słowotwórcze.
A jeśli już jako pani magister podejmie pracę zawodową i zacznie wykonywać ją aktywnie i - jak to teraz w modzie - ponad osiem godzin? Czy znajdzie czas dla śpiewania?
- Naturalnie - Kasia znów nie waha się nad odpowiedzią. - Na pasję zawsze jest czas.
Katarzyna Łęcka ma 24 lata, jest na ostatnim roku filologii Polskiej na Uniwersytecie Wrocławskim. Śpiewa o dziecka. Teraz jako osoba dorosła jest już znaną wykonawczynią poezji śpiewanej. Jest już laureatką wielu konkursów w tej dziedzinie. Po studiach zamierza osiąść w Warszawie i podjąć pracę w wydawnictwie lub mediach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?