Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy zrobili sobie kolejny dziki objazd (video)

Ewelina WITKOWSKA
Co chwilę na ulicy pojawiają się kierowcy chcący sobie skrócić drogę.
Co chwilę na ulicy pojawiają się kierowcy chcący sobie skrócić drogę. Sz. Wykrota
Rozjeżdżona ulica, korki, trudności z mijaniem aut i zniecierpliwieni kierowcy.
Przyjeżdżam na Pucką do warsztatu samochodowego – mówi pan Sławomir. – Masakra co się tu dzieje, ruch jak na Marszałkowskiej.
Przyjeżdżam na Pucką do warsztatu samochodowego – mówi pan Sławomir. – Masakra co się tu dzieje, ruch jak na Marszałkowskiej. Sz. Wykrota

Przyjeżdżam na Pucką do warsztatu samochodowego - mówi pan Sławomir. - Masakra co się tu dzieje, ruch jak na Marszałkowskiej.
(fot. Sz. Wykrota)

To codzienność mieszkańców z ulicy Puckiej. Kierowcy, mimo zakazów, zrobili sobie tędy dziki objazd

Odkąd została zamknięta ulica 1905 Roku kierowcy kombinują jak skrócić sobie drogę i w końcu stworzyli dziki objazd ulicą 1905 Roku przez Pucką do Młodzianowskiej. - Rozjeżdżają nam ulicę, ruch tu jak na głównych arteriach miasta - denerwują się mieszkańcy.

CIĄGŁY RUCH

Przy wjeździe w 1905 Roku od Tytoniowej stoi znak zakazu wjazdu z tabliczką "nie dotyczy mieszkańców oraz dojazdu do hurtowni, Lidla i stacji Orlen".

- Jednak większość kierowców robi sobie tędy objazd do Tartacznej i Młodzianowskiej - mówi pani Danuta, mieszkanka ulicy. - Jeżdżą tędy tiry i inne duże samochody.

Ulica jest dość wąska, a teraz przez zaspy zwęziła się jeszcze bardziej. - Ciężko się minąć - dodaje kobieta. - Trudno dojechać do własnej posesji, tak tu tłoczno.

Rozgoryczenie mieszkańców ulicy Puckiej jest tym bardziej zrozumiałe, że ich ulica powstała w ramach czynu społecznego, płacili sami kieszeni za jej budowę.

Pucka jest zakończona drogą gruntową, która kilka miesięcy temu była wyrównana. Teraz nie da się już nią bezpiecznie przejechać. - Przez ten dziki ruch porobiły się takie doły, że można tu uszkodzić zawieszenie - rozkłada ręce pan Paweł, jeden z mieszkańców ulicy.

TYLKO POLICJA

Rafał Gwozdowski, rzecznik radomskiej Straży Miejskiej wyjaśnił nam, że znajduje się tam znak zakaz wjazdu pojazdów do 3,5 tony. - To nie nasza sprawa, my możemy działać jedynie tam, gdzie jest zakaz ruchu, wiec tu jest to sprawa policji - tłumaczy rzecznik. - Poza tym od strony ulicy Gdyńskiej żadnego znaku nie ma, więc teoretycznie kierowcy mogą tamtędy jeździć.

Skontaktowaliśmy się też z Miejskim Zarządem Dróg i Komunikacji w Radomiu. Kamil Tkaczyk, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu obiecał nam, że wyśle na miejsce inspektorów, którzy sprawdzą oznakowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie