Kilka dni trwało dogaszanie pożaru w gminach Nowe Miasto nad Pilicą i Odrzywół. Znamy szczegóły wielkiej akcji strażaków. Są nowe zdjęcia

Jak wcześniej pisaliśmy, pożar wybuchł w czwartek 12 maja, po godzinie 13 we wsi Prosna w gminie Nowe Miasto i rozprzestrzenił się na rozległy teren docierając do gminy Odrzywół w powiecie przysuskim.

- Pożar był bardzo trudny do opanowania: silny wiatr przerzucał płomienie, a panująca susza w lasach, utrudniała gaszenie. Samo dogaszanie prowadziliśmy w piątek 13 maja, ale także w sobotę, a zakończyliśmy w niedzielę 15 maja. Jednak jeszcze w poniedziałek 16 maja patrolowaliśmy teren, by pożar nie wybuchł ponownie – mówi starszy kapitan Marcin Błoński, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Grójcu.

Z ogniem walczyli strażacy zawodowi oraz ochotnicy z całego regionu radomskiego.
- Po podsumowaniu całej akcji wyliczyliśmy, że w bezpośrednich działaniach gaśniczych brało udział 45 zastępów. Z tego 29 z powiatu grójeckiego, cztery z powiatu przysuskiego, także cztery z powiatu białobrzeskiego, sześć zastępów z powiatu radomskiego i dwa z Warszawy – mówi młodszy brygadier Krzysztof Kędziera, Zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Grójcu.

Do tego dochodziły wozy strażackie operacyjne, kwatermistrzowskie, wozy łączności.
W akcję ratunkową włączyły się także Lasy Państwowe. Trzy samoloty gaśnicze Lasów Państwowych Dromader wykonały łącznie 37 zrzutów na palący się las. W akcji gaśniczej wykorzystano również strażackie zbiorniki na wodę typu „Bambi Bucket” podwieszane pod śmigłowiec Black Hawk. Do akcji została przekierowana załoga policyjnego śmigłowca S-70i Black Hawk, która w czwartek brała udział w ćwiczeniach Renegade/Sarex-22 nad Zalewem Zegrzyńskim. Ten śmigłowiec wykonał łącznie 19 zrzutów wody na palące się lasy.

- Po dokładnym wyliczeniu wiemy obecnie, że ogień pochłonął nieco mniej, niż wcześniej podawano w informacjach, bo około 80 hektarów lasów. Z tego trzy hektary należą do Lasów Państwowych, do Nadleśnictwa Grójec, a pozostałe 77 hektarów, to lasy niepaństwowe – dodaje Krzysztof Kędziera.

Ogień zagrażał domom, ale strażacy walczyli, aby nie było konieczności ewakuacji ludzi. Trwa obecnie szacowanie strat. Na razie wiadomo jedynie, że straty osiągną milionowe kwoty.

Mariusz Dziuba, Burmistrz Miasta i Gminy Nowe Miasto nad Pilicą w oświadczeniu na stronie społecznościowej twierdzi, że przyczyną pożaru mogło być podpalenie.
-

Podobne przypadki zdarzały się w przeszłości w naszej gminie i w sąsiednich gminach. Prawdopodobnie jest to podpalenie

– dodaje Mariusz Dziuba.

Podobnie twierdzi wójt gminy Odrzywół Marian Kmieciak wskazując, że pożar objął tereny słabo zamieszkałe, obejmujące też gminę Odrzywół. To teren między wsiami: Prosna, Różanna, Gilówka, Dębowa Góra. Te wsie, i sąsiednie, są w dużej części opustoszałe, a ta sytuacja także sprzyja podpalaczom.

- Nie ma tam też żadnych linii energetycznych, gdzie ewentualnie mogłoby dojść do zwarcia i zaprószenia ognia. Mamy więc powody przypuszczać, że ktoś podpalił las – dodaje Krzysztof Kędziera, Zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Grójcu.

- Tego samego dnia, kiery wybuchł pożar pod Nowym Miastem, na terenie naszej gminy, w rejonie Kamiennej Woli i Ossy mieliśmy kolejne podpalenie lasu. Z tym pożarem poradziła sobie ochotnicza straż z Wysokina i szybko ugasiła ogień – mówi wójt Odrzywołu Marian Kmieciak.

Przez ostatnie dwa lata lasy w gminie Odrzywół były patrolowane przez żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, ale z powodu obecnej sytuacji w Ukrainie jest to niemożliwe. Dzięki porozumieniu gminy z Policją patrolowaniem w tej gminie zajęli się teraz policjanci.

Mamy też nowe zdjęcia z akcji, wykonali je strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Grójcu.

O szczegółach wielkiego pożaru pisaliśmy na bieżąco tutaj