Samochody wysyłane z naszego regionu na Ślask po węgiel czekają w kolejkach nawet ponad tydzień. Brakuje lepszych gatunków tego paliwa i nic nie zapowiada żeby w najbliższym czasie sytuacja miała się poprawić.
Przed kopalniami katowickiej Kampanii Węglowej trzeba czekać na załadunek nawet półtora tygodnia. Zapotrzebowanie na węgiel przerosło wszelkie oczekiwania producenta, a kopalnie nie są w stanie wydobywać więcej.
- Brakuje szczególnie gatunków wysokoenergetycznych, które stanowią około 10 procent produkcji - mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kampanii Węglowej. - W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku sprzedaliśmy około 1,5 mln ton węgla więcej niż planowaliśmy. Widać powrót do tego rodzaju opału, bo ogrzewanie domu węglem jest o wiele tańsze niż gazem czy olejem opałowym - dodaje.
Jak zapewnia Z. Madej duzi odbiorcy - elektrociepłownie, zakłady produkcyjne czy elektrownie - nie mają się o co martwić. Większość z nich podpisała umowy w czerwcu i kampania musi się z nich wywiązać. W o wiele gorszej sytuacji są mniejsze składy opałowe.
9 Dni W Kolejce
Te firmy, które zaopatrują się własnymi ciężarówkami wysyłanymi po węgiel na Śląsk, czekają na nowe dostawy ponad tydzień. Tyle kierowcy stoją w kolejkach.
- Kierowca przyjeżdża z załadunkiem, zrzuca węgiel i jedzie na Śląsk z powrotem. Dobrze że zrobiliśmy wcześniej zapasy. Ludziom, którzy chcą kupić opał na zimę węgla nie zabraknie, ale kłopoty są - mówi Joanna Pastwa z AS Sprzedaż Węgla w Siesławicach.
Podobnie jest w radomskim składzie opałowym przy ul. Wierzbickiej. Ostatnio kierowca czekał w kolejce po węgiel 9 dni. Klienci - na razie - kolejek jeszcze obawiać się nie muszą.
Nie będzie lepiej
W kieleckim składzie Nowek i Ska problem jest mniejszy, bo właściciele firmy ściągają węgiel koleją. Przy większym składzie opału się to opłaca.
- Wagony krócej czekają na załadunek, poza tym to bardziej ekonomiczny środek transportu. Dlatego dopiero tu na miejscu rozwozimy węgiel samochodami. Problem jest jednak z lepszymi gatunkami, które zresztą klienci kupują chętniej - mówi Jerzy Nowek, współwłaściciel składu.
Niestety nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała się poprawić. Teraz jest szczyt sezonu opałowego - kupuje go najwięcej odbiorców indywidualnych.
- Ta sytuacja niestety potrwa i to dość długo. W ciągu ostatnich trzech lat nie mieliśmy podobnego zbytu - wyjaśnia rzecznik Kampanii Węglowej.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?