Kolejne zmiany cen leków. Co zdrożeje? Sprawdź!

Od września

Nowa lista leków refundowanych będzie obowiązywać od 1 września. Zgodnie z ustawą refundacyjną lista leków musi być aktualizowana co dwa miesiące i jest publikowana w formie obwieszczenia Ministra Zdrowia. Od stycznia leki refundowane mają urzędowe ceny i marże.
Ministerstwo Zdrowia pracuje nad wprowadzeniem na listę refundacyjną substancji czynnej bortezomib, stosowanej w leczeniu szpiczaka mnogiego u pacjentów z niewydolnością nerek. Przygotowuje także prezentację leków zawierających etanercept, stosowanych w leczeniu chorób reumatycznych u dzieci substancji czynnej temozolomid, stosowanej w leczeniu guzów ośrodkowego układu nerwowego u najmłodszych, w sytuacjach innych niż określone w dotychczas obowiązującym programie lekowym, a ponadto substancji czynnej lamiwudyna, stosowanej w leczeniu przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu B u osób po przeszczepach.

Zmiany cen związane są z nową listą leków refundowanych. Ministerstwo Zdrowia w poniedziałek opublikowało projekt listy. Znalazło się na niej 76 nowych produktów. Pacjenci dopłacą do 495 medykamentów, ceny 472 spadły.

Na listę wpisano ogółem 76 nowych produktów. Są to leki i wyroby medyczne posiadające w chwili obecnej refundowane odpowiedniki. Dla pięciu leków zgodnie z prośbą pacjentów i lekarzy dodano nowe wskazanie: wczesny rak piersi w pierwszym rzucie hormonoterapii - dwa lekarstwa i choroba afektywna dwubiegunowa - trzy produkty.

Dla 99 produktów zostały wynegocjowane obniżki urzędowych cen zbytu; dla dwóch zaś wprowadzono podwyżki.

W porównaniu do listy obowiązującej od 1 lipca, jak czytamy na stronie Ministerstwa Zdrowia dla 472 produktów spadły dopłaty pacjenta - od 74,88 złotych do 1 grosza, a do 495 produktów pacjent dopłaci więcej - od 115,27 złotych do 1 grosza.

Zgodnie z nową listą dla 941 produktów spadły ceny detaliczne brutto - od 71,73 złotych do 1 grosza, a dla 143 produktów wzrosły - od 2,21 złotych do 4 groszy. Dla 99 produktów spadły urzędowe ceny zbytu - od 66,96 złotych do 4 groszy, dla 2 produktów wzrosły - o 1,08 złotych.

Zmiany cen niektórych farmaceutyków na razie niewiele mówią tym mieszkańcom naszego miasta, którzy sporadycznie sięgają po leki. Nową listą interesują się zwłaszcza osoby przewlekle chore, które specyfiki zażywają systematycznie, wydając na nie znaczą część domowego budżetu.

- Leki to duży wydatek, zwłaszcza jeśli ktoś jest przewlekle chory. Mnie bardziej interesują ceny preparatów zażywanych podczas przeziębienia, czy antybiotyków, które lekarz wypisuje gdy dziecku dokucza infekcja gardła czy zapalenie oskrzeli - mówi Anna Sowa, którą spotkaliśmy z dziećmi pod jedną z radomskich aptek.

Zmiany, które zaczną obowiązywać od pierwszego września dotyczą leków stosowane w ramach chemioterapii. Objęto refundacją jeden nowy produkt leczniczy zawierający paklitaksel. To substancja podawana między innymi pacjentkom z zaawansowanym rakiem jajnika bądź piersi. Dla dwóch produktów obniżono zaś urzędowe ceny zbytu.

Podwyższono cenę leku biodribin (kladrybina). To preparat jest wskazany w leczeniu białaczki włochatokomórkowej, przewlekłej białaczki limfatycznej i chłoniaków nieziarniczych o małym stopniu złośliwości.

Mimo wielu obietnic Ministerstwa Zdrowia, dzieci moczące się w nocy nadal nie będą mieć dostępu do skutecznego leku zawierającego desmopresynę. Lek nie jest w Polsce refundowany, a ze względu na cenę, ponad 200 złotych za miesięczną kurację, wielu rodziców rezygnuje z kupowania go, a tym samym z szansy skutecznego leczenia.

- Na stronie Ministerstwa Zdrowia pojawił się projekt listy, trudno na razie mówić jak konkretnie kształtować będą się ceny poszczególnych preparatów, bo do ostatniego tygodnia sierpnia można zgłaszać poprawki - usłyszeliśmy w jednej z radomskich aptek.