Hydrotruck Radom - Enea Basket Poznań 67:88 (19:25, 14:18, 20:27, 14:18)
Hydrotruck: Szymańśki 16 (4), Williams 10 (1), Zalewski 9 (2), Ciechociński 7, Wall 5 (1), Laihonen 4, Formella 3, Krzych 3 (1), Siemianiuk 0.
Basket: Pabian 24 (5), Fraś 19 (1), Randolph 18 (3), Pulkotycki 6 (2), Nowicki 3, Bagan 3 (1), Jakubiak 2, Kulis 1, Stankowski 0.
Naprzeciw siebie stanęli sąsiedzi w tabeli. Hydrotruck przed tym meczem miał bilans 5-4, zaś goście odwrotnie 4-5. Radomska drużyna w ostani weekend pechowo przegrała w Przemyślu, bo ten bilans miałaby lepszy.
Zaczęło się dobrze. Radomski zespół szybko objął prowadzeniem i...nagle coś się zacięło. Poznań tak jakby odblokował strzelby, bo szybko odrobił straty i zaczął zwiększać przewagę. Radomska ekipa miała problemy z obroną. Rywale łatwo dochodzili do pozycji rzutowych. W 13 minucie było już 21:30. Czas wzięty przez trenera Roberta Witkę podziałał, bo radomscy koszykarze szybko zdobyli dziewięć punktów z rzędu i doprowadzili do remisu.
Tak jak w poprzednich meczach, Hydrotruck przyzwyczaił nas do gry falowej i po dobrych momentach przychodziły słabsze. Ostatecznie gospodarze schodzili na przerwę ze stratą 10 punktów.
Basket dobrze bronił od początku trzeciej kwarty. Hydrotruck miał problem ze zdobywaniem punktów i przez ponad 3,5 minuty nasz zespół potrafił zdobyć zaledwie dwa punkty. Poznaniacy kompletnie odcięli od rzutów najskuteczniejszego do tej pory gracza Hydrotrucku, Darrena Williamsa. Tymczasem goście notowali bardzo dobrą skuteczność.
Pod koniec trzeciej kwarty było już 46:68. Radomska ekipa miała aż 17 punktów straty przed ostatnią partią meczu. Hydrotruck zaatakował skuteczniej i szybko zrobiło się 63:70. Ożywił się mecz, kibice zaczęli głośniej dopingować. Zespół zanotował "run" 10:0. Goście zatrzymali Hydrotrucku trafiając dwa ważne rzuty, a po chwili wykorzystali osobiste. To zdecydowanie podcięło skrzydła naszej drużynie, bo na pięć minut przed końcem zrobiło się 63:77. Goście nie dali sobie już wydrzeć tej wygranej.
- Drużyna z Poznania zdominowała nas w tym meczu fizycznie. To jest taki aspekt, który nie powinien się zdarzyć, a się zdarzył i z tego wyciągniemy konsekwencje. Poza tym zanotowaliśmy bardzo słabą skuteczność z gry. Zaangażowanie nie było na takim poziomie na jakim ja oczekuje i to co mnie najbardziej niepokoi - Robert Witka
- Radom zawsze był dla mnie ciężkim trenerem i cieszę się, że się tutaj przełamałem. Graliśmy jako zespół i to było dla mnie ważniejsze niż zwycięstwo. Ważne, że byliśmy razem - mówił trener gości, Przemysław Szurek
W innych meczach 10 kolejki I ligi: AZS Mickiewicz Katowice - Miasto Szkła Krosno 78:83, Sensation Kotwica Kołobrzeg - Polonia Warszawa 87:72, AZS AGH Kraków - Sokół Międzychód 95:91, Żak Koszalin - WKK Wrocław 81:73, Astoria Bydgoszcz - Górnik Wałbrzych 58:48. SKS Starogard Gdańśki - GKS Tychy 71:63.
W sobotę o godz. 16, Hydrotruck na wyjeździe zagra z WKK Wrocław.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?