Kolejny tie-break E.Leclerc Radomki. Zwycięstwo w Krośnie

Krosno Glass Karpaty AZS PWSZ MOSiR - E.Leclerc Radomka Radom 2:3 (25:15, 24:26, 25:21, 23:25, 13:15)
E.Leclerc Radomka: Przepiórka, Szczepańska, Gądek, Biała, Ponikowska, Kubacka, Samul (libero) oraz Molenda, Bator (libero).

Można powiedzieć, że tie-breaki to już specjalność radomskich siatkarek w sezonie 2017/2018. Podopieczne trenera Jacka Skroka w pięciu dotychczas rozegranych w tych rozgrywkach spotkaniach zagrały aż 25 setów i każdy pojedynek kończył się tie-breakiem. Nie inaczej było w Krośnie. Tam zawodniczki E.Leclerc Radomki przełamały serię trzech porażek.

Przyjezdne nie zaczęły jednak najlepiej piątkowego spotkania. Już na początku premierowej odsłony ekipa z Krosna wypracowała sobie cztery punkty przewagi (8:4) i w kolejnych minutach to prowadzenie utrzymywała. Ostatecznie pierwsza partia zakończyłą się wysoką wygraną gospodyń (25:15).

Drugi set był zdecydowanie bardziej zacięty, choć podopieczne trenera Jacka Skroka również nie zaczęły najlepiej (9:5). Radomianki jednak zabrały się za odrabianie strat. Po błędzie własnym drużyny z Krosna, E.Leclerc Radomka wyszła na prowadzenie (12:13). Po zaciętej końcówce lepsza okazała się drużyna przyjezdnych, która doprowadziła do remisu w meczu po skutecznym bloku Sonii Kubackiej.

Krosno Glass Karpaty po początkowej zaciętej walce w secie numer trzy wypracował sobie dość bezpieczną przewagę (14:9). To prowadzenie gospodynie utrzymały i ponownie wyszły na prowadzenie w meczu.

Radomianki nie zamierzały jednak wyjeżdżać z Krosna bez zdobyczy punktowej. Co prawda gospodynie prowadziły nawet 19:16, ale E.Leclerc Radomce udało się odwrócić losy tej partii i doprowadzić do tie-breaka. Odsłonę tę zakończyła zepsuta zagrywka miejscowych.

Decydujący set bardzo dobrze rozpoczął się dla ekipy z Radomia (1:4, 3:6). Karpaty doprowadziły do remisu (9:9), ale końcówka należała do przyjezdnych. E.Leclerc Radomka zwyciężyła i zdobyła dwa punkty do ligowej tabeli po ataku ze środka Kubackiej.