Obrazy autorów huculskich.
(fot. Barbara Koś)
- Prezentowaną na wystawie kolekcję 107 prac artystów ludowych, podarowała naszemu muzeum Anna O'Brien z Pepperel w USA - córka Samuela Fiszmana - mówi Małgorzata Jurecka, kurator wystawy.
- Tym samym, zgromadzone przez jej ojca prace, powróciły do miejsca, z którego pochodził.
- Samuel Fiszman urodził się w Radomiu - wyjaśnia Małgorzata Jurecka.- W Domu Esterki, obecnej siedzibie Muzeum Sztuki Współczesnej. Dlatego chciał, by jego kolekcja trafiła właśnie do nas.
- Darowana kolekcja ma dużą wartość muzealną i artystyczną - wyjaśnia Małgorzata Jurecka. - Jest reprezentatywna dla rozwoju polskiej twórczości ludowej. Była gromadzona w okresie, kiedy jeszcze żyli i tworzyli najlepsi mistrzowie, wierni autentycznej tradycji ludowej, których prace są dzisiaj nieosiągalne. Świadczy ona o dużych kompetencjach Samuela Fiszmana, który z dużym wyczuciem i znawstwem ją gromadził.
Ważne, że wybierał rzeczy najlepsze i najwartościowsze z całej masy, różnych przedmiotów, które w tym czasie były dostępne.
Sztukę ludową Samuel Fiszman zaczął kolekcjonować na początku lat pięćdziesiątych XX w. Część prac kupił w "Cepelii", ale większość bezpośrednio od twórców ludowych, z którymi często był zaprzyjaźniony.
- Pani Ania O'Brien pamięta historię pozyskania kapliczki Józefa Janasa z Dębna
Podhalańskiego - opowiada Małgorzata Jurecka.
Józef Janas należał do tych twórców, którzy nie sprzedawali swoich prac. Fiszman liczył jednak, że może akurat jemu się uda i pojechał zamówić rzeźbę.
Tak się złożyło, że akurat poprzedniego dnia byli u Janasa przedstawiciele Ministerstwa Kultury, aby po raz kolejny porozmawiać o założeniu w jego domu muzeum. Artysta oczywiście nie chciał słyszeć o żadnym "muzeumie".
- I tak się zdenerwował, że dał lub sprzedał Fiszmanowi kapliczkę z Pietą- podkreśla Małgorzata Jurecka.
Najliczniej - są aż 73 prace - reprezentowana jest ceramika.
Wyróżnia się tutaj grupa naczyń huculskich. Bardzo popularnych w Polsce przed II wojną światową, ale później, już u nas niedostępnych. Spora ich część pochodzi ze znanej pracowni Cwiłyków w Kosowie, której tradycje sięgają końca XIX wieku. Są też oryginalne kafle huculskie z rozebranego, prawdopodobnie, XIX - wiecznego pieca.
Z ceramiki polskiej na uwagę zasługują naczynia wykonane przez Mateusza Starka, najbardziej uznanego mistrza garncarskiego z Łążka Ordynackiego, równie znanego Stanisława Pastuszkiewicza z Iłży oraz iłżeckie figurki ceramiczne Jadwigi Kosiarskiej.
- Uzupełnieniem tej kolekcji są rosyjskie figurki ceramiczne z Kirowa oraz jeden, bardzo ciekawy za względu na formę i sposób zdobienia, dzban nieznanego pochodzenia - tłumaczy nasza rozmówczyni.
Drugą, pod względem liczebności grupę, stanowi rzeźba w drewnie - 22 prace.
- I tutaj reprezentowani są niemal wszyscy najbardziej znani i uznani polscy rzeźbiarze ludowi: wspomniany już Józef Janas, Bronisław Chojęta, Ignacy Kamiński, Wincenty i Jan Krajewscy, Jan Lamęcki, Wacław Suska… Jest też szczególnie cenna, XIX-wieczna rzeźba "Chrystusa Frasobliwego", anonimowego autora i równie cenny krucyfiks z przełomu XIX/XX wieku - wylicza Małgorzata Jurecka.
Podobnie jest z malarstwem na szkle. Każdy z reprezentowanych artystów jest, lub był, twórcą znanym i uznanym.
- Wyróżniają się trzy bardzo rzadkie obrazy huculskie, malowane w latach 1934 - 1939, w Rostokach koło Kosowa- wskazuje Małgorzata Jurecka. -Ciekawostką, ze względu na autorkę, jest obraz na szkle - "Chrystus w koronie cierniowej". Namalowała go Halina Konopacka - pierwsza, polska złota medalistka olimpijska, która poza sportem, pisała wiersze i malowała.
Wernisaż wystawy odbędzie się 6 czerwca o godzinie 13 w Muzeum Sztuki Współczesnej, Rynek 4/5.
Wystawa jet barwna z uwagi na prezentowane eksponaty sztuki ludowej.
(fot. Barbara Koś)
Kim był Samuel Fiszman?
Samuel Fiszman (1914- 1999) mieszkał wraz z rodziną w Radomiu aż do roku 1934 , w którym wyjechał do Warszawy na studia w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Wybrał studia praktyczne choć od dziecka interesował się literaturą i sztuką.
Kiedy w 1939 roku wybuchła wojna, uciekł do Lwowa, gdzie dokończył studia a potem w głąb Związku Radzieckiego, aż do Saratowa.
Jego rodzina zginęła w Treblince.
Od 1945 roku pracował w Attachacie Nauki polskiej ambasady w Moskwie. Zajmował się historią literatury polskiej. Badał, miedzy innymi, związki między literaturami polską i rosyjską.
W roku 1950 powrócił do Polski i podjął pracę na Uniwersytecie Warszawskim oraz Komitecie Rusycystki i Slawistyki Polskiej Akademii Nauk. Wiele publikował.
W roku 1969 na fali Marca 68 został zmuszony do emigracji. Wraz z żoną i córką wyjechał do USA, by podjąć pracę na Uniwersytecie w Bloomington w stanie Indiana.
Aktywnie uczestniczył tam w życiu intelektualnym i kulturalnym. Przyjaźnił się z Xawerym Dunikowskim i Czesławem Miłoszem. Zachowała się jego korespondencja z Julianem Tuwimem i Pablem Nerudą.
Zawsze bardzo tęsknił za Polską.
Był wybitnym naukowcem, intelektualistą oraz propagatorem nauki i kultury polskiej za granicą.
Zmarł w roku 1999 i został pochowany na Powązkach w Warszawie.
Są na wystawie stare kafle z pieców huculskich.
(fot. Barbara Koś)
Malowane ręcznie przez Hucułów kafle z pieca.
(fot. Barbara Koś)
Są i figurki huculskie.
(fot. Barbara Koś)
Malarstwo huculskie jest kolorowe.
(fot. Barbara Koś)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?