Strażacy dostali wezwanie w środę po godzinie 14. Okazało się, że koń w niewyjaśnionych okolicznościach dostał się do kanału. Właściciel konia i garażu nie mógł sobie poradzić z problemem wezwał więc straż pożarną. Gdy strażacy przyjechali na miejsce zwierzę miało tylne nogi w kanale, a przednie już na powierzchni. Koń nie mógł jednak o swoich siłach wydostać się na zewnątrz. Wykorzystano więc specjalne pasy, którymi opasano tył zwierzęcia i wydobyto go na powierzchnię. Koń po akcji ratunkowej był cały i zdrowy. W akcji wzięło udział kilkunastu strażaków.
echodnia.eu Żywe szachy na Budzeniu Sienkiewki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?