Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt o nocną i świąteczną pomoc w Radomiu

/wit/
Radomska Stacja Pogotowia Ratunkowego złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

- Chodzi o odrzucenie oferty w przetargu na nocą i świąteczną pomoc ambulatoryjną dla południowej części miasta i konsekwencji jakie się z tym wiążą - mówi Piotr Kowalski, dyrektor stacji.

Skargę do sądu radomska stacja złożyła 18 kwietnia. Od wyniku postępowania będzie zależał dalszy jej los. - Albo będzie szansa na rozwiązanie sprawy tak byśmy nie byli stratni, albo będziemy zmuszeni rozwiązać tę umowę którą mamy z Narodowym Funduszem Zdrowia - mówi Piotr Kowalski.

Na początku roku Radom został podzielony na dwie części - północną i południową. Radomska Stacja Pogotowia Ratunkowego wygrała konkurs na pomoc dla pacjentów z części północnej. Na część południową i powiat radomski wygrał go zaś Zakład Opieki Zdrowotnej w Pionkach. Mieszkańcy południowej części miasta: ulic Wolanowska, Maratońska, 1905 Roku, Grzecznarowskiego i Słowackiego pomocy nie muszą szukać w Pionkach, ale przy szpitalu w Krychnowicach, gdzie pionkowski ZOZ zorganizował doraźny punkt opieki.

Mieszkańcami powiatu mają korzystać z punktu przy ulicy Okulickiego, który dla nich zorganizował również pionkowski ZOZ.

Choć do dyspozycji mieszkańców Radomia i regionu są w rzeczywistości trzy punkty świadczące nocną i świąteczną pomoc, to większość i tak wybiera znaną stację przy Tochtermana. - Tak było od lat, to wszystkim znane miejsce, blisko szpital i apteka - argumentują mieszkańcy.

Stacja przy Tochtermana nie może odmówić pomocy, bo przepisy wykluczają rejonizację, to zaś oznacza, że przyjąć trzeba każdą zgłaszającą się osobę. Za pacjentów których stacja przyjmie z nieprzypisanego jej terenu jak zaznacza dyrektor Kowalski nie otrzymuje pieniędzy.

- Wśród naszych pacjentów blisko 37 procent stanowią osoby, za których leczenie Fundusz płaci innemu ZOZ-owi - zaznacza Piotr Kowalski. - To tylko średnia liczba osób przyjętych od pierwszego lutego do teraz. Są jeszcze święta, wtedy pacjentów z południowej części miasta jest znacznie więcej - dodaje dyrektor.

W skali miesiąca świadczenia jakie stacja przy Tochtermna wykona "nie swoim", pacjentom sięga 56,8 tysiąca złotych.

- Wycenę ustala Fundusz. W skali roku to ponad 680 tysięcy złotych. Pieniądze nie trafią do naszej stacji, która faktycznie udzieliła pomocy, ale w tym przypadku do pionkowskiego ZOZ-u. Fundusz ustalił, że ZOZ-y dostają za nocną i świąteczną pomoc ambulatoryjną stały ryczałt, a nie stawkę za każdego przyjętego pacjenta - słyszymy od Piotra Kowalskiego.

Oferta radomskiej stacji, która przystąpiła do konkursu na świadczenie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej dla południowej części miasta została odrzucona. Dyrekcja stacji twierdzi, że niesłusznie, dlatego odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie