Kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia w Szpitalu Psychiatrycznym

Kontrola, jak powiedział nam Ireneusz Frysiak, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa Szpitala Psychiatrycznego w Radomiu dotyczy dokumentacji medycznej, a dokładnie konkretnych sytuacji chorobowych u pacjentów.

- To kontrola przeprowadzona po kontroli rzecznika praw pacjenta. Potrwa ona do końca miesiąca, wtedy dopiero będzie można mówić o jej wyniku a także szczegółach - powiedział dyrektor Frysiak.

Dyrekcja czeka na wyniki i szykuje się na renegocjację tegorocznego kontraktu z Funduszem. Dziś okaże się czy dorzuci on grosza na leczenie pacjentów.

Gorąca atmosfera w szpitalu związana jest jednak nie z kontrolą Funduszu, a z tegorocznym kontraktem na świadczenie usług medycznych. Lecznica już z końcem grudnia podpisała większość umów z Funduszem, ale pula pieniędzy na leczenie jest o 400 tysięcy złotych mniejsza niż w ubiegłym roku. Wszystko przez to, że w 2011 roku szpital wykonał zbyt wiele usług ponad przyjęty limit.

- Fundusz bierze pod uwagę wykonany kontrakt, nie interesują go świadczenia ponad limit, a my nie możemy ich odmawiać pacjentom, bo nasi chorzy to głównie osoby z zaburzeniami psychicznymi - powiedział nam w jednej z ostatnich rozmów Adam Kosior, zastępca dyrektora Szpitala Psychiatrycznego w Radomiu.

Nie wszystko jednak jest już przesadzone. Dziś dyrektor naczelny szpitala zaproszony został do Funduszu na kolejne rozmowy.

- Mamy nadzieję, że będzie możliwość renegocjacji kontraktu - zaznacza Ireneusz Frysiak.
Już wiadomo, że aby sprostać wymogom Funduszu, w tym roku szpital będzie przyjmować mniej pacjentów. Oznacza to wydłużony czas oczekiwania na wizyty u specjalistów.

Poważnym problemem jest 30 milionowy dług szpitala. Mniejszy kontrakt spowoduje, że będzie się on powiększał, a wydatki związane z utrzymaniem lecznicy są coraz większe. Od stycznia skończyły się darowizny, dla szpitali oznacza to, że wszystko trzeba kupić. Stała jest też marża leków, nie ma więc możliwości kupowania ich od najtańszego dostawcy.

Szpital zmierzy się też z problemem utrzymania najbardziej deficytowych oddziałów. Wśród nich są rehabilitacja, psychiatryczny dla dzieci i młodzieży, a także leczenia zespołów abstynencyjnych po środkach psychoaktywnych.