Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrolerzy biletów nie uznają książeczki inwalidzkiej pana Stanisława

Anna GOGUŁA
Pan Stanisław ma pierwszą i drugą grupę inwalidzką. Przysługuje mu, więc prawo do darmowych przejazdów komunikacją miejską. Jak już się niejednokrotnie przekonał nie wszyscy kontrolerzy traktują jego wojskową książeczkę inwalidzką jako wiarygodną, choć jest ona w stu procentach prawdziwa.

Pan Stanisław jest osobą niepełnosprawną, posiada pierwszą grupę inwalidzką. Nie afiszuje się jednak swoim kalectwem. W środę podczas kontroli biletów został niezbyt miło potraktowany przez jednego z kontrolerów. Najgorsze jest jednak to, że takie przypadki przydarzają się mężczyźnie dosyć często.

- Jestem inwalidą już od wielu lat, jednak nigdy nie wykorzystuję tego faktu. Posiadam książeczkę wojskową, upoważniającą mnie do przejazdów ze zniżką, jednak nie wszyscy kontrolerzy potrafią to zaakceptować - opowiada.

NIE ZNAJĄ DOKUMENTÓW?

- Moja książeczka różni się znacznie od tej normalnej. Niezdolność do pracy opisana jest tam słownie. Najgorsze jest to, że kontrolerzy, którym ją pokazuję, notorycznie otwierają oczy z niedowierzaniem. Mam wrażenie, że większość z nich nie została po prostu odpowiednio przeszkolona do swojej pracy, bo nie znają dokumentów ulgowych - twierdzi pan Stanisław.

KSIĄŻECZKA NIE WYSTARCZA

Nasz rozmówca twierdzi, że kontroler, któremu w środę przedstawił swoją książeczkę inwalidzką, kompletnie ją zignorował.

- Uznał pewnie, że to jakiś blef i po prostu wypisał na moje nazwisko mandat. Ja z kolei nie podpisałem tego druczku. Jestem człowiekiem chorym i nie zamierzam jeździć od urzędu do urzędu, żeby tego dowodzić. Jeśli firma nie potrafi wyszkolić sobie pracowników to już ich problem - denerwuje się nasz rozmówca.

SPRAWA BĘDZIE WYJAŚNIANA

Skontaktowaliśmy się z agencją ochrony Reflex, która zatrudnia kontrolerów biletów w radomskich autobusach. Chcieliśmy się dowiedzieć, czy kontrolerzy przeszli odpowiednie szkolenia i czemu nie uznają książeczki pana Stanisława.

- Nasi pracownicy posiadają odpowiednie przeszkolenia - zapewniła nas Ewelina Kłos, z agencji ochrony Refleks. - Nie jestem jednak w stanie wyjaśnić tej sytuacji, bo nie znam relacji drugiej strony. Myślę, że do poniedziałku uda nam się wszystko ustalić - zapewniła Ewelina Kłos.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie