MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Rosasportu wygrali w Warszawie i zapewnili sobie drugie miejsce w tabeli

Sylwester SZYMCZAK [email protected]
Karol Gutkowski (nr 10 w białym stroju) zdobył w Warszawie pięć punktów i bardzo dobrze grał w defensywie.
Karol Gutkowski (nr 10 w białym stroju) zdobył w Warszawie pięć punktów i bardzo dobrze grał w defensywie. T. Klocek
AZS Politechnika Radomska zażarcie walczy o utrzymanie w lidze. Gdyby nie fatalny początek meczu w Chorzowie, nasz zespół mógł sobie zapewnić utrzymanie.

Legia Warszawa - Rosasport Radom 66:95 (18:20, 15:27, 16:20, 17:28).
Rosasport: Wróbel 21, Podkowiński 18, Baszak 11, Nikiel 7, Kardaś 7, Kogut 7, Sosnowik 6, Maj 5, Gutkowski 5, Kapturski 5, Zalewski 3.

Radomianie zgodnie z przewidywaniami wygrali w stolicy, a tym samym pognębili zasłużony klub, jakim jest Legia. Po tym meczu warszawianie zdegradowani zostali do III ligi.

PACHNIAŁO NIESPODZIANKĄ

Po trzech minutach gry dość nieoczekiwanie to Legia objęła prowadzenie 9:0. Na szczęście zespół trenera Piotra Ignatowicza szybko przebudził się z letargu i pod koniec pierwszej kwarty po raz pierwszy objął prowadzenie.

W następnych odsłonach tego spotkania "Rosa" niepodzielnie rządziła na parkiecie i przewyższała młody zespół gospodarzy pod każdym względem. Przewaga radomian rosła w błyskawicznym tempie. Trener mógł sobie pozwolić na to, aby wszyscy gracze, którzy pojechali do Warszawy, mogli choćby kilka minut spędzić na parkiecie.

Alba Chorzów - AZS Politechnika Radom 91:84 (39:25, 13:19, 24:29, 15:23).
Politechnika: Kulik 29, Plutka 25, Sebrala 8, Wróbel 7, Cetnar 6, Piros 4, Badeński 3, Książek 2, Mikos 0.

"Akademicy" przegrali w Chorzowie z silniejszą Albą. Pozostawili jednak po sobie dobre wrażenie. Goście wystąpili w tym meczu poważnie osłabieni. Z powodu kontuzji nie zagrali Marcin Wiklik i Hubert Hernik.

WYSOKA SKUTECZNOŚĆ

Od początku spotkania chorzowianie mieli mnóstwo szczęścia. Oddali siedem rzutów zza linii 6,25 m, z czego aż sześć trafiło do celu.

Kolejne trzy kwarty "akademicy" grali bardzo dobrze i niwelowali stratę. Pod koniec spotkania przewaga Alby była już zaledwie czteropunktowa. Niestety w tak ważnym momencie nasi koszykarze zaczęli grać zbyt bojaźliwie, zaczęli popełniać sporo strat i musieli uznać wyższość miejscowych.

Za tydzień przed własną publicznością zagrają najważniejszy mecz sezonu z Hawajskimi Koszulami Żory. Przegrany tej rywalizacji spadnie z drugiej ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie