MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kozienice. Pełna sala na "Ordonce". Za nami świetny spektakl muzyczny

Mariusz Basaj
Hipek i Florka, czyli Radosław Mazur i Gruszewska.
Hipek i Florka, czyli Radosław Mazur i Gruszewska. Mariusz Basaj
To był niezwykły wieczór w Centrum Kulturalno-Artystycznym. W czwartek 20 października, aktorzy z Teatru Itakzagramy porwali licznie zgromadzoną publiczność do przedwojennej Warszawy, gdzie razem zanurzyli się w magii minionego świata, przez który prowadziła ich barwna postać Hanki Ordonówny. Spektakl, jak przystało na sztukę nierozerwalnie związaną ze światem kabaretu, był okazją do śmiechu, ale i refleksji.

Hanka Ordonówna to bez wątpienia jedna z największych gwiazd dwudziestolecia międzywojennego. W swojej barwnej karierze występowała nie tylko na polskich, ale i zagranicznych scenach, m.in. w Niemczech, Francji czy USA. Życie Ordonki nie zawsze było jednak usiane różami. Zwłaszcza jej ostatnie lata życia były niezwykle tragiczne. Aresztowana po wybuchu wojny, najpierw przez gestapo, potem przez NKWD, trafiła na zesłanie do Uzbekistanu. Tułając się po Azji, osiadła w Bejrucie, gdzie w wieku 48 lat zmarła na gruźlicę.

Zebrani w czwartek w CKA widzowie mogli zobaczyć najważniejsze epizody z życia znanej artystki, począwszy od początków kariery prostej dziewczyny z Woli, przez jej kolejne romanse (nie tylko ze sztuką), największe triumfy, aż po smutny koniec. Prowadzeni za rękę przez konferansjerów i samą Ordonkę, obserwowali jej transformację i rozkwit prawdziwej gwiazdy. Całość ubrana była w solidną dawkę humoru, w przeważającej mierze o relacjach damsko-męskich, aczkolwiek nie zabrakło ani poezji, ani refleksji z nią związanej.

Aktorzy z Teatru Itakzagramy mieli kapitalną okazję do wyeksponowania swoich talentów wokalnych, co też zresztą bardzo udanie zrobili. Zróżnicowany repertuar dał im możliwość to rozśmieszać widzów, to wzruszać ich niemal do łez - w każdym razie bardzo dobrze bawić.

Pełna sala

Spektakl spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem ze strony kozienickiej publiczności. W czwartek wieczorem obejrzało go około 300 osób, a sala kinowo-widowiskowa CKA wypełniła się niemal do ostatnich miejsc. Warto podkreślić, że również na scenie mieliśmy swój kozienicki akcent, bo w jedną z ról wcielił się rodzimy aktor - Radosław Mazur.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie