Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kozienice. Pokaz filmów historycznych „Komendant Zagończyk” oraz „Piosnka o Belinie” i spotkanie z ich twórcami

KZ
W czwartek, 15 lutego w sali koncertowo kinowej CKA miał miejsce pokaz filmów historycznych „Komendant Zagończyk” oraz „Piosnka o Belinie”, w których powstanie było czynnie zaangażowane Kozienickie Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych.

Komendant "Zagończyk" to film o najbardziej znanym żołnierzu powojennego podziemia niepodległościowego działającym na terenie powiatu kozienickiego. Franciszek Jaskulski "Zagończyk" jako żołnierz bronił Warszawy w 1939 roku, trafił do niewoli, z której uciekł. W podziemiu współpracował ze Związkiem Walki Zbrojnej, potem był dowódcą oddziału AK. Brał udział w akcji „Burza” i stoczył zwycięską bitwę z Niemcami pod Końskowolą. W listopadzie 1944 r. został aresztowany przez UB, skazany na śmierć, brawurowo uciekł z więzienia. W 1946 r. ponownie schwytany, skazany i stracony w 1947 roku w Kielcach. Czwartkowa projekcja filmu w Kozienicach zbiega się z rocznicą zamordowania „Zagończyka”.

Po pierwszym seansie zgromadzona publiczność mogła dowiedzieć się od samych twórców „Komendanta Zagończyka” wiele interesujących rzeczy na temat procesu powstania filmu, pomyśle na jego realizacje, doborze aktorów, a także jego aspektach technicznych. Rozmowę z ekipą filmową w tym: reżyserem i scenarzystą Przemysławem Bednarczykiem, autorem zdjęć Wojciechem Proninem, kierownikiem produkcji Bartoszem Bednarczykiem, a także odtwórcą roli Zagończyka Mariusz Król prowadził Krzysztof Zając z Kozienickiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych.

Jak podkreślił Przemysław Bednarczyk w jego filmach nie bez powodu grają członkowie różnych grup rekonstrukcyjnych. Do swoich produkcji szuka on bowiem osób, które nie będą grały, ale faktycznie czuły to co mogli czuć prawdziwi żołnierze w czasie wojny.

Temat Zagończyka towarzyszy Przemysławowi Bednarczykowi już od czasów akademickich. W latach 90. uczęszczał na zajęcia ze wstępu do badań historycznych u Ryszarda Śmietanki-Kruszelnickiego, na których zajmował się prowadzeniem badań nad życiem Franciszka Jaskólskiego. Natomiast sam scenariusz do filmu powstał właśnie na podstawie książki Ryszarda Śmietanki-Kruszelnickiego.

Warto zaznaczyć jakie podejście mieli twórcy do postaci Zagończyka. Bohater filmu nie jest wybielany. Mogliśmy zobaczyć sceny przedstawiające mniej chwalebne strony polskich organizacji partyzanckich. Przemysław Bednarczyk przyznał, że nie bał się tego zrobić, ponieważ sam Franciszek Jaskulski także nie bał się zmierzyć z rzeczywistością.

- Nie zamiatał pod dywan takich problemów jak pijaństwo i niesubordynacja w swoich oddziałach, tylko stanowczo tępił wszelkie ich przejawy - zaznaczył reżyser. Twórcy scenariusza zależało na tym, żeby nie tworzyć kolejnego mitu, tylko pokazać, że partyzantka była czymś innym niż wojna, brakowało w niej konwencji i reguł.

Kozienice. Pokaz filmów historycznych „Komendant Zagończyk” ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie