Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lądowisko w Słomczynie koło Grójca. Radni pytali o kontrowersyjną inwestycję podczas sesji. Przedstawiciele spółki odpowiadali

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Piotr Maciejewski (z lewej) i Jakub Kubicki podczas zdalnej sesji opowiadali o planowanej inwestycji w Słomczynie.
Piotr Maciejewski (z lewej) i Jakub Kubicki podczas zdalnej sesji opowiadali o planowanej inwestycji w Słomczynie. Urząd Gminy i Miasta Grójec
Prywatni inwestorzy chcą wybudować w Słomczynie lądowisko dla samolotów. Mieszkańcy tej oraz okolicznych miejscowości obawiają się między innymi hałasu, emisji spalin i pogorszenia jakości ich życia.

Temat ujrzał światło dzienne pod koniec ubiegłego tygodnia za sprawą listu radnego Daniela Marcinkowskiego, który opublikował na lokalnym portalu internetowym grojeckie24.pl. Wspomniał on o swoim udziale w spotkaniu z mieszkańcami w Mięsach, którzy wyrazili zaniepokojenie z powodu planowanej inwestycji. Dołączyli ci z innych wsi, także z sąsiedniej gminy Chynów. Na piśmie, które trafiło do burmistrza podpisało się pół tysiąca osób, protestujących przeciw lądowisku.

Wojsko na „nie”

Przypomnijmy, lądowisko zamierza uruchomić Fundacja Biało-Czerwone Skrzydła, którą tworzą piloci oraz pasjonaci lotnictwa. Od prywatnego właściciela dzierżawią oni 40-hektarowy teren. Lądowisko, które chcą uruchomić miałoby służyć między innymi szkoleniu pilotów. Inwestorzy chcą podpisać umowy z ośrodkami, które prowadziłyby w Słomczynie szkolenia praktyczne pilotów. O planach tych mówili podczas zdalnej sesji rady miejskiej w Grójcu prezes spółki Just Fly Jakub Kubicki oraz jego wspólnik Piotr Maciejewski.

Temat wzbudził wiele kontrowersji, w poniedziałek omawiali go radni miejscy oraz zaproszeni goście. Negatywnie w temacie lądowiska wypowiedział się pułkownik Andrzej Kozera, dowódca - Centrum Rozpoznania i Wsparcia Walki Radioelektronicznej, czyli jednostki wojskowej w podgrójeckich Ogrodzienicach, która mieści się w pobliżu tego terenu:

- Osobiście nie mam większej wiedzy co do działalności jaka ma być prowadzona. Przedstawiciele fundacji i pan burmistrz nie nie kontaktowali się ze mną, natomiast na pisma w tej sprawie otrzymałem lakonicznie odpowiedzi. Konsultowałem się z różnymi wojskowymi decydentami i też są zaskoczeni, że taka działalność ma powstać tuż przy obszarze zamkniętym, wojskowym. Ona może wpływać negatywnie na realizację zadań jednostki - wyjaśniał pułkownik Kozera.

Czy będą jakieś korzyści?

Burmistrz Dariusz Gwiazda podczas poniedziałkowej sesji wspominał: - Gdy w 2011 roku powstawało lądowisko w Kociszewie, to wojsko było przychylne i ze strony mieszkańców też słychać było słowa uznania. W 2019 roku spółka zwróciła się o opinię i otrzymała od nas odpowiedź, że działki te mogą być wykorzystane na cele lądowiska. Obecny plan zagospodarowania przestrzennego nie zakazuje tego typu działalności. Była mowa o małych, lekkich samolotach i awionetkach, które nie byłyby uciążliwe. Wiedziałem jednak, że będzie potrzebne pozwolenie na budowę i starosta może odnieść się do tego wniosku. My wydaliśmy tylko opinię, nie zgodę, że taka inwestycja może powstać. Jeśli państwo nie zgodzicie się na takie przedsięwzięcie, będę słuchał głosu mieszkańców - zapewniał burmistrz Dariusz Gwiazda, wskazując, że możliwe jest wprowadzenie zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla Słomczyna, które uniemożliwiłoby realizację takich inwestycji .

Grójeccy radni pytali inwestorów o szczegóły działalności. Jakub Kubicki oraz Piotr Maciejewski przekonywali, że właśnie w Słomczynie znaleźli idealne miejsce na tak zwane lotnisko general aviation, czyli przeznaczone dla mniejszych samolotów. Na razie starają się o wpis do centralnej ewidencji lądowisk, jak zaznaczają, wszystko czynią zgodnie z prawem. Co do hałasu, twierdzili, że większy już obecnie generuje ruch samochodów na pobliskiej trasie krajowej numer 50. Tłumaczyli, że dzięki tej działalności i szkoleniom pilotów skorzysta też samorząd, bo będzie czerpała dochód z podatków.

- Ja tu nie widzę jakichś większych korzyści dla gminy, które te biznes mógłby generować - puentował radny Artur Moskal. Mieszkańcy liczą się z tym że jeśli ma być większa intensywność lotów, to będzie i większa uciążliwość. Według nich takie inwestycje powinny być wcześniej konsultowane.

Inwestorzy zapowiedzieli w trakcie sesji, że chcieliby zaprosić miejscowe władze na tak zwany dzień otwarty, podczas którego mogliby poznać obiekt i jego przeznaczenie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie