Niebezpieczne miejsca
W Radomiu jest wiele niebezpiecznych miejsc, gdzie piesi chodzą niemal bezkarnie po jezdni. Do takich ulic należy choćby ulica Struga, przy targowisku, aleja Grzecznarowskiego, przy sklepach, podobnie na ulicy Chrobrego, Żółkiewskiego. Piesi szwendają się także po ulicy Żeromskiego, na odcinku od łaźni, do skrzyżowania z ulicą 25 Czerwca traktując tę część ulicy, jak deptak. Nie najlepiej jest też przy Okulickiego, prze dworcu PKS przy ulicy Beliny - Prażmowskiego, a także na Wernera.
Wielu kierowców, którzy w targowy dzień jadą ulicą Wernera, ma przykre doświadczenia z pieszymi. Przechodnie wchodzą nieraz tuż przed maskę samochodu. Gorzej, że taka sytuacja jest nie tylko na Wernera.
Pan Grzegorz jest kierowcą z ponad 20 -letnim stażem. - Nie wiem dlaczego wielu pieszych w Radomiu nie dba o swoje życie. Zachowują się zupełnie bez głowy - mówi.
TO NIE CHODNIK
Słowa kierowcy potwierdza Stanisław Kozik, radomski przedsiębiorca zajmujący się między innymi kierowaniem jednej z korporacji taxi.
- Wielokrotnie widziałem, jak piesi, którzy zbliżają się do przejścia, nawet nie rozejrzą się na boki, tylko z marszu wchodzą na jezdnię. Tak nie można. Przejście dla pieszych nie jest przedłużeniem chodnika - mówi pan Stanisław.
Nie trzeba wcale obserwować zachowania przechodniów, by stwierdzić, jak poruszają się po mieście. Wystarczy obejrzeć trawniki, choćby przy ulicy Beliny - Prażmowskiego w Radomiu: są poprzecinane ścieżkami. Te ścieżki wydeptali ludzie, którzy nie zważając na zakazy, przebiegają przez trawnik i cztery pasy ruchu na tej ulicy.
Podobne ścieżki są także na innych ulicach, jak przy ulicy Żółkiewskiego, nieopodal centrum handlowego.
- Nawet barierki na trawniku nie są przeszkodą dla wielu pieszych. Obserwowaliśmy to na alei Grzecznarowskiego, gdy młodzi przeskakiwali przez ustawione bariery - mówi Ryszard Soczówka z radomskiej Straży Miejskiej.
KARY NIE STRASZNE
Straż Miejska w Radomiu, co rusz każe niezdyscyplinowanych pieszych. Mandat za przejście w niedozwolonym miejscu może wynieść 50 - 100 złotych. W poprzednim tygodniu strażnicy nałożyli 10 mandatów, częściej - pouczali przechodniów.
Karaniem zajmuje się także policja. - Przyznaję, że z dyscypliną wśród pieszych nie jest najlepiej. Jednak policja nie ma aż tylu funkcjonariuszy, by postawić ich na każdym skrzyżowaniu. Staramy się reagować zawsze, jeśli zauważymy łamanie przepisów - mówi podinspektor Piotr Kostkiewicz, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?