Lekki poniedziałek piłkarzy Radomiaka. W piątek rozegrają sparing

Radomiak wygrał 2:1 w Pułtusku z Nadnarwianką i utrzymał trzecie miejsce w tabeli, a nawet radomianie zbliżyli się do drugiego w tabeli Piaseczna już tylko na cztery punkty. W dalszym ciągu tempa nie zwalnia Nadarzyn, który został samodzielnym liderem tabeli. "Zieloni" tracą do lidera siedem punktów. Taką stratę nasza drużyna już odrabiała, w poprzednim sezonie, kiedy "dogoniła" Piaseczno i z pierwszego miejsca awansowała do trzeciej ligi.

TRZEBA WYGRAĆ

Warunek jest jednak jeden, dwa ostatnie mecze z Narwią i Omegą radomianie muszą rozstrzygnąć na własną korzyść i czekać na potknięcie lidera i wicelidera. Piaseczno gra jeszcze z, UKS SMS na własnym boisku i z Legionovią w Legionowie. Nadarzyn u siebie z Mazurem Karczew i Nadnarwianką w Pułtusku. Radomiak najbliższy mecz rozegra dopiero 8 listopada z Narwią. Spotkanie zapowiada się bardzo interesująco, m.in. ze względu na to, że trenerem drużyny z Ostrołęki jest były szkoleniowiec Radomiaka, Jerzy Wójcik.

SPARING I WOLNE

Tradycyjnie po ligowej kolejce poniedziałek był dniem lżejszym od zajęć. Piłkarze mieli rozruch i godzinę pływania na basenie. Tygodniowy cykl treningowy zakończą piątkowym sparingiem z drużyną juniorów starszych na głównej płycie boiska. Sobota i niedziela będą dniami wolnymi. W okresie dwóch tygodni przerwy najwięcej w klubie do roboty będę mieli masażyści, którzy muszą postawić na nogi trzech kontuzjowanych futbolistów, Łukasza Szarego, Klaudiusza Łatkowskiego i Marcina Sikorskiego. Być może cała trójka już zagra w piątkowej grze kontrolnej.

Arkadiusz Grzyb: - Kolejny mecz ligowy rozegramy dopiero 8 listopada. Dzięki tej przerwie do gry być może będą zdolni już Łukasz Szary i Marcin Sikorski, a także Klaudiusz Łatkowski. W piątek zagramy sparing z juniorami, a sobota i niedziela będą dniami wolnymi.

Więcej czytaj we wtorkowym "Echu Dnia".