Adrian Pruski przywitał się z jurorami, czyli Agnieszką Chylińską, Małgorzatą Foremniak i Agustinem Egurrolą, mówiąc, że jest w programie już trzeci raz. Potem podszedł do stołu i zaprezentował pierwszy ze swoich popisowych numerów.
Pokazał jurorom talię kart i poprosił Małgorzatę Foremniak, aby wyciągnęła jedną z nich. Wyciągnęła jockera, którego zaraz potem podpisała. Just Edi potasował talię i przyznał, że ten numer ćwiczył przez trzy lata. Tasując talię przed własną twarzą
nagle... wyciągnął ustami jockera podpisanego przez Małgorzatę, wzbudzając podziw jury i publiczności.
Kolejny numer był równie oszałamiający: Adrian podał Agnieszce monetę i poprosił o jej podpisanie, a następnie jurorka położyła ją na dłoni i przykryła drugą. Po kilku chwilach Just Edi stwierdził, że moneta będzie wygięta... i tak się stało. Wygiętą monetę Agnieszka pokazywała jeszcze publiczności.
Potem niesamowite numery z kartami demonstrował na Augustinie. W końcu trzymał on między dłońmi całą talię kart, a Adrian stwierdził, że jeśli karty znikną, będzie musiał wcisnąć złoty przycisk i tym samym dopuścić go do półfinału na żywo. Po chwili okazało się, że... karty zniknęły, a w otwartej dłoni jurora była tylko tekturowa ramka w kształcie talii.
Słowo się rzekło i Augustin wcisnął złoty przycisk i tak radomski iluzjonista automatycznie trafił do półfinałów na żywo przed ogromną publicznością. Adrian Pruski uniknął w ten sposób możliwości odpadnięcia z programu obrad jury, które kończą castingi.
ZOBACZ TEŻ: Festiwal Artystów Ulicznych i Precyzji w Radomiu / echodnia.eu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?