W niedzielę, 6 lutego w Sali Koncertowej Urzędu Miejskiego przy ulicy Żeromskiego 53 o godzinie 19 wystąpi kabaret Marcina Dańca w najnowszym programie.
Mały Marcinek, góral spod samiuśkich Tater, czy też zapalony komentator wydarzeń sportowo - politycznych - z takich odsłon publiczność zna i kocha Marcina Dańca.
Na scenie kabaretowej występuje od blisko 26 lat, bo kabaretem zaczął się interesować już w 1984 roku, kiedy to wraz z Krzysztofem Januszem założył kabaret "Takich Dwóch". Od 1986 roku pracował w Krakowie w Akademickim Centrum Kultury "Alma-Art", a następnie współpracował z kabaretami "Wały Jagiellońskie" i "Pod Egidą". Od 1994 roku, czyli od szesnastu lat występuje samodzielnie.
Publiczność zna go między innymi z postaci, takich jak mały Marcinek, czy przezabawny góral. Jego autorski program "Marzenia Marcina Dańca" przez lata cieszył się dużą popularnością wśród widzów telewizyjnej "Dwójki", a dobry kabareton bez udziału Marcina Dańca obyć się nie może.
Ostatnio zaś satyryk dał się poznać także z roli prowadzącego program "Hit Dekady" - show telewizyjnego. Rola gospodarza wyraźnie mu pasuje, ale jak zawsze podkreśla - kontakt bezpośredni z publicznością to jest to, co lubi najbardziej! Teraz zaprezentuje nowy program, i jedno jest pewne - będzie prześmieszny.
* Jaki jest Pana najnowszy program kabaretowy?
Marcin Daniec - Razem ze mną na scenie występuje dwoje laureatów "Szansy na sukces". Młode siły zaowocują pięknymi piosenkami, ale nie zabraknie spraw najbardziej aktualnych. Będzie też o miłości i rodzinie, oraz o najdziwniejszych sprawkach panów z góry.
* Nawet jak wytyka Pan ciemne sprawki władz, to robi to w białych rękawiczkach…
- Nie chodzi o to, żeby kogoś obrażać. O przywarach należy mówić w sposób elegancki. Śmiejemy się przecież z nas wszystkich, a nie z "nich".
* Jak powstaje program kabaretowy?
- Większość tego, co widzicie na scenie to improwizacja, dlatego każdy występ, choć zarys ma ten sam, jest całkiem inny. Dużo wymyślam na bieżąco na scenie, w czasie kontaktu z żywą publicznością. Jednak mam oczy i uszy otwarte, wyłapuję różne rzeczy. To ciężka harówa, wiem, co mówię, bo robię to już prawie 30 lat. Dużo zależy też od reakcji publiczności, która czasem krzyczy o poszczególne skecze. Trudno nie słuchać wołania ludu. Jednak te nowe rzeczy również świetnie się "sprzedają". Z resztą, radomska publiczność jest cudowna, świetnie się bawi.
* Z czym jeszcze kojarzy się Panu Radom?
- Występuję u was w byłej Sali komitetu wojewódzkiego (śmiech). Macie też cudowny amfiteatr, szkoda że jest już po wyborach i nikt nie weźmie się za jego remont. Jak tylko przyjeżdżam do Radomia, to nie zamykam się w garderobie, tylko idę na spacer i przyglądam się Radomiowi.
*Czego życzyć artyście z 30-letnim stażem?
- Tej samej wierności widzów. Chciałbym też, jako kibic, który szanuje każdą inną drużynę, żeby wasz Radomiak spotkał się przy Reymonta z Wisłą Kraków jak równy z równym.
Marcin Daniec wystąpi w niedzielę, 6 lutego w Sali Koncertowej Urzędu Miejskiego przy ulicy Żeromskiego 53 o godzinie 19. Bilety w cenie 40 i 50 złotych. Informacje i zamówienia zbiorowe pod numerem 606 30 40 51.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?