Drzewa rosły po południowej stronie drogi, niedaleko stacji paliwowej. Pod koniec czerwca pracownicy zwoleńskiego rejonu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zauważyli, że usycha siedem lip i dwie brzozy. Przy dokładniejszych oględzinach okazało się, że pnie drzew ktoś celowo nadpiłował. Według drogowców być może drzewa zostały też podlane szkodliwa substancją.
Fakt dewastacji został zgłoszony zwoleńskiej policji, jak również do Urzędu Gminy w Tczowie z wnioskiem o wycinkę. Takie zezwolenie zostało wydane. Zanim jednak doszło do niej, policjanci z Posterunku w Kazanowie dokonali oględzin i zrobili dokumentację.
- Prowadzimy w tej sprawie postępowanie dotyczące zniszczenia dziewięciu drzew - potwierdził w rozmowie z nami Waldemar Kucharczyk, oficer prasowy zwoleńskiej policji.
W piątek przy drodze pojawiła się ekipa, która zajęła się wycinką uschniętych drzew. W poniedziałek prace te były kontynuowane.
- To była bardzo pilna sprawa - mówił nam Stanisław Musielewicz ze zwoleńskiego rejonu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Uschnięte drzewa groziły upadkiem i stwarzały zagrożenie dla kierowców.
KOSZTY
Koszty wycinki wyniosły 3 tysiące 830 złotych, na razie nie znana jest natomiast wartość wyciętych drzew. Zdaniem Stanisława Musielewicza będzie to można ustalić na podstawie oceny biegłych.
- Ale oprócz szkód materialnych są też straty dotyczące środowiska, a te trudno wyliczyć - podkreślił nasz rozmówca.
Według niego jesienią tego roku być może w miejsce wyciętych drzew pojawią się nowe. Ogółem plany przewidują posadzenie na odcinku od Podgóry do Zwolenia od 200 do 300 drzew. To, czy plany te zostaną jednak zrealizowane zależy od sytuacji finansowej drogowców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?