Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miało być jedno, a są trzy. Targowiskowy problem w Przysusze...

Antoni SOKOŁOWSKI
Według uchwały samorządu w Przysusze powinno działać jedno targowisko, a są trzy, w tym nazywane powszechnie "foliowe wzgórza”.
Według uchwały samorządu w Przysusze powinno działać jedno targowisko, a są trzy, w tym nazywane powszechnie "foliowe wzgórza”. Antoni Sokołowski
I zaczęła się wojna, bo kupcy chcą wolności w handlowaniu.

W ostatni wtorek na targowisko przy stadionie w Przysusze nieoczekiwanie weszli inspektorzy podlegli gminie i starali się pobrać opłaty. Po sporze z handlarzami inspektorzy szybko zeszli z prywatnego placu. Jednak problem wciąż nie jest rozwiązany.

- Za co mamy płacić inspektorom, przecież my już wnosimy opłaty właścicielowi terenu, a tu jeszcze dodatkowo władze Przysuchy nasyłają na nas inkasentów? - mówił nam jeden z handlarzy.

BEZ PORZĄDKU

Dla jasności trzeba powiedzieć, że gmina Przysucha niedawno wybudowała nowoczesne targowisko przy ulicy Radomskiej za miliony złotych, w tym także za pieniądze z Unii Europejskiej. Hale, wiaty, parkingi i zaplecze sanitarne są wizytówką Przysuchy.

Jednak zanim hale zostały oddane do użytku, a prace budowlane wlokły się wiele miesięcy, handlarze prowadzili swój biznes po drugiej części ulicy Radomskiej. To w większości prywatny teren, przy stadionie, często nazywany jako "foliowe wzgórza".

Po oddaniu nowoczesnych hal, "foliowe wzgórza" przy stadionie miały przestać istnieć. Tak przynajmniej zapowiadały władze Przysuchy, kierując się choćby tym, że handel urąga wszelkim warunkom cywilizacyjnym.

- Dlaczego mam zabraniać ludziom prowadzić tu swoje interesy. Mamy swobodę gospodarczą. Klientom i kupcom nie przeszkadzają skromne warunki na moim terenie, to dlaczego mam zamykać targowisko. Nie łamię żadnego prawa - tłumaczył nam prywatny właściciel terenu.

W innej części Przysuchy działa jeszcze trzeci targ. A że te targowiska na prywatnym terenie nadal przyciągają klientów z całego powiatu, to stały się solą w oku włodarzy hal.

- Po co zatrudnili tyle osób do obsługi w halach? Dziwią się teraz, że na moim prywatnym terenie te same obowiązki może wykonać jedna osoba i jest taniej - dziwił się jeden z właścicieli.

STARCIE WE WTOREK

W każdy wtorek, który jest dniem targowym w Przysusze, zjeżdżą się do miasta tysiące klientów i setki kupców, nie tylko z całego powiatu. Rzeka klientów, nie bacząc na hale, od razu kieruje się na "foliowe wzgórza". Drogi dojścia i dojazdu na targ są prowizoryczne. Niewielu to przeszkadza.

- Tu mamy niższe opłaty, a klienci i tak przychodzą - mówi jeden z handlarzy.

Wiadomo, ze większość kupców, to obywatele innych krajów, głównie pochodzą z Bałkanów. Sprzedają swoje towary po nieco niższych cenach, niż polscy sprzedawcy.

- Sanepid może jedynie kontrolować zgłoszone podmioty gospodarcze, które zajmują się żywnością - mówi Jacek Kobus, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Przysusze.

Tym samym sanepid potwierdza, że ma niewielkie szanse, by skontrolować "foliowe wzgórza". Nawet jeśli inspektor z sanepidu ruszy z kontrolą, żywność od razu znika ze stoisk.

- Znają nas i zanim znajdziemy się nas placu kupcy szybko zabierają trefny towar - przyznają nieoficjalnie pracownicy sanepidu.

Także weterynaria nie może wejść z kontrolą, bo ta może sprawdzać obrót mięsem, lub handel zwierzętami a tych - na "foliowych wzgórzach" - nie ma.

KRĘCĄ SIĘ PO JEZDNI

"Foliowe wzgórza" leżą obok drogi krajowej przecinającej Przysuchę. Ludzie zdążający na targ chodzą, jak chcą, często nie patrząc na znaki i nie dbając o przepisy.

- Tylko w listopadzie nasi policjanci ukarali mandatami 11 osób, a kolejne 24 pouczyli. Wszystkie te sprawy dotyczyły naruszenia, lub łamania przepisów ruchu drogowego - mówi Tamara Bomba, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Przysusze.

Władze gminy wciąż jednak twierdzą, że w mieście może działać jeden targ. Jednak okazuje się, że uchwała samorządu pozostaje martwym przepisem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie