MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miało być lepiej, a będzie gorzej niż było. Mieszkańcy Młodzianowskiej niezadowoleni z remontu drogi

Anna GOGUŁA
- Ulica jest już skończona, ale wciąż nie mamy utwardzonych wjazdów na posesję i prawdopodobnie będziemy musieli zrobić to na własną rękę – denerwuje  się pan Edward Blicharz.
- Ulica jest już skończona, ale wciąż nie mamy utwardzonych wjazdów na posesję i prawdopodobnie będziemy musieli zrobić to na własną rękę – denerwuje się pan Edward Blicharz. fot. Łukasz Wójcik
Zbyt wąska ulica dojazdowa, brak wjazdów na posesje. To tylko kilka z elementów, do których mieszkańcy ulicy Młodzianowskiej w Radomiu mają zastrzeżenia.
- Ta ulica jest tak wąska, że duże samochody nawet te straży pożarnej nie będą w stanie wjechać na podwórka – pokazuje pan Jacek.

- Ta ulica jest tak wąska, że duże samochody nawet te straży pożarnej nie będą w stanie wjechać na podwórka – pokazuje pan Jacek.

- Ta ulica jest tak wąska, że duże samochody nawet te straży pożarnej nie będą w stanie wjechać na podwórka - pokazuje pan Jacek.

Remont ulicy Młodzianowskiej rozpoczął się w sierpniu ubiegłego roku.

- Wszyscy wiązaliśmy duże nadzieje z tą inwestycją. Wydawało nam się, że standard życia tutaj podniesie się, kiedy powstanie ulica z prawdziwego zdarzenia. Niestety wyszło na odwrót - mówi pan Jacek, mieszkaniec Młodzianowskiej.

MAMY UTRUDNIONY WJAZD

Jak twierdzą mieszkańcy teraz jest o wiele gorzej, niż było to przed remontem.

- Zrobiono nam tutaj uliczkę dojazdową, która będzie jednokierunkowa. Dodatkowo, na skraju tego fachowo nazywającego się ciągu pieszo-jezdnego, ustawiono barierki. Nasze bramy znajdują się teraz pod takim kątem, że duży samochód nie będzie w stanie tutaj wjechać - skarżą się mieszkańcy. - Najgorsze jest to, że w 5 posesjach mieszczą się firmy, do których muszą przyjeżdżać dostawcy ciężarowymi samochodami. Niestety po remoncie nie będą mieli możliwości dostać się na nasze podwórka. Mieszkańcy obawiają się też, że dostęp do ich posesji będzie utrudniony dla samochodów straży pożarnej i śmieciarek.

NIE UTWARDZILI PODJAZDÓW

Kolejnym nurtującym naszych czytelników problemem jest to, że wykonawca nie utwardził im wjazdów na posesje.

- Naszym zdaniem projektant nie bardzo przemyślał inwestycję - twierdzą zdenerwowani ludzie. - Początkowo nasza ulica miała mieć 4,5 metra, ale skończyło się na 3,80, a jest to duża różnica. Poza tym nie utwardzono nam wjazdów na posesje, a do wybrukowania jest jakieś pół metra i z tego co nam wiadomo, to nie ma tego w projekcie, więc najpewniej nam tego nie zrobią.

WYŁOŻĄ KOSTKĘ

Aleksander Bacciarelli, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji poinformował nas, że złagodzić wjazdy można tyko na jeden sposób.

- Musieliśmy ustawić barierki ze względów bezpieczeństwa. Jeśli chodzi o szerokość uliczki, to projektant musiał wyrysować wszystko w wyznaczonym pasie drogowym. Proponowaliśmy mieszkańcom, żeby oddali metr lub dwa działki, ale nie zgodzili się na to. Teraz pozostaje im jedynie cofnąć się z bramami - powiedział nam wicedyrektor Bacciarelli. Zapewnił też, że podjazdy na posesje zostaną utwardzone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie