Miało nie być ruchomych schodów na dworcu PKP, a jednak są!

- Nie wiem jak miasto może pozwalać na to, żeby tak wyglądały schody i chodnik w miejscu, gdzie codziennie przewijają się setki osób - mówi Tadeusz Piwowarczyk, którego spotkaliśmy na miejscu. - W końcu ktoś zrobi tu sobie krzywdę.
(fot. Łukasz Wójcik)

Tuż przy dworcu PKP na pieszych czyha duże niebezpieczeństwo. Płyty chodnika ruszają się pod naporem pieszych, najgorzej jest na schodach. - Ktoś się w końcu połamie zanim tu cokolwiek zrobią - denerwują się ludzie.

Mowa o chodniku między tunelem dworka PKP a ulicą Domagalskiego. - Od lat nic tu nie robią - mówi Tadeusz Piwowarczyk, którego spotkaliśmy na miejscu.
RUCHOME PŁYTY

Ten odcinek codziennie pokonuje wiele osób. To droga na targ od strony centrum. - Wiele osób z Ustronia chodzi tędy na pociąg - mówią sprzedawcy, którzy mają tam swoje stoiska. - Z ciężkimi bagażami tu jeszcze bardziej niebezpiecznie. - Wystarczy źle stanąć na płycie i nieszczęście gotowe.

Na schodach w kilku miejscach brakuje płyt a te, które są ruszają się pod ciężarem przechodniów. - Obiecywali ruchome schody to je mamy - żartuje pan Tadeusz. - Tylko nie przewidzieli, że można tu sobie zrobić krzywdę.

Niewiele lepiej jest tuz za schodami na chodniku przy ulicy Domagalskiego. - Tu tez płyty się ruszają i wystają - dodaje nasz rozmówca.

WIEDZĄ, ALE…

Stan chodnika i schodów doskonale pasuje do rozkopanego od miesięcy dworca PKP. - Tam wielki bałagan to i tu chyba nic nie robią, żeby pasowało - mówią przechodnie. - Człowiek musi się w blaszaku nastać po bilet, przejechać opóźnionym pociągiem, wrócić i jeszcze uważać na schodach za tunelem. Pięknie miasto dba o przyjezdnych. Ładną mamy wizytówkę.

Katarzyna Piechota-Kaim, rzeczniczka prezydenta poinformowała nas, że miasto doskonale wie, w jakim stanie jest chodnik i schody. - Niestety nie mamy tam w planach żadnego remontu - tłumaczy rzeczniczka. - Postaramy się tam wykonać jakieś doraźne prace, które poprawią stan płyt.
Jak dodała, Katarzyna Piechota—Kaim, jest tam opracowywany miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. - Być może w przyszłości uda się tam zrobić remont - wyjaśnia.