Michał Cieślak: - Wyjdę i zrobię robotę

Przede wszystkim jak twoje zdrowie i forma?
Myślę, że wszystko jest w porządku. Czuję się bardzo dobrze, a ostatnie ciężkie miesiące na treningach powinny procentować w sobotę na ringu.

Już dawno w ogólnopolskich mediach nie było tyle zamieszania wokół twojej osoby, wokół tej walki. Przeszkadza ci to trochę?
Wręcz przeciwnie. Mocno mnie to nakręca. Dzięki temu nie potrzebuję dodatkowej motywacji. Do walki jest kilkadziesiąt godzin, ja już nie mogę się doczekać.

Wiem, że ostatnie godziny wraz z trenerami Adamem Jabłońskim i Rafałem Wojdą opracowywaliście plan taktyczny na walkę z Francisco Palaciosem.
Zgadza się, plan taktyczne jest już dopracowany, ale oczywiście to jest sport i życie w ringu pokaże co się będzie działo.

Zdradzisz nam swoje założenia na ten pojedynek?
O samej taktyce nie mogę mówić. Plan jest prosty, wyjdę na ring i zrobię robotę. Czy będzie to szybko już w pierwszej rundzie, czy też na punkty po 10 rundzie, to się okaże. Najważniejsza będzie wygrana.

Oglądałeś pewnie sporo walk Palaciosa. Jak scharakteryzowałbyś tego pięściarza?
To bardzo niewygodny i doświadczony rywal. Mądry i sprytny. Wiem, że nie będzie mi łatwo, ale tak jak mówię, mam swój plan, którego się trzymam trzeba zrobić swoje. To ważna walka i dam z siebie wszystko.

Michał Cieślak
Ma 26 lat. W boksie amatorskim był zawodnikiem Broni Radom. Zdobywał medale mistrzostw Polski w każdej kategorii wiekowej 29 czerwca 2013 roku zadebiutował na zawodowym ringu. Z każdym pojedynkiem rozkręcał się i pokazywał z jeszcze lepszej strony. W sumie ma już 11 zwycięstw, z czego siedem przez nokaut. Co ciekawe kilka walka zakończyło się już w pierwszej rundzie po kilkudziesięciu sekundach. Zdaniem fachowców Cieślak ma “papiery” na to, aby być mistrzem świata wagi junior ciężkiej.