Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Cerekwi mają już dość remontu drogi

/inia/
Zdaniem mieszkańców drogowcy pracują tu zbyt wolno, często zastawiają drogę dojazdową buldożerami.
Zdaniem mieszkańców drogowcy pracują tu zbyt wolno, często zastawiają drogę dojazdową buldożerami. Tadeusz Klocek
Ten remont to zmora mieszkańców podradomskiej Cerkwi. Buldożery zastawiają przejazd, a "czerwone błoto" bezlitośnie przykleja się do samochodów i butów. - Mamy już dość, bo to bardzo uciążliwe - mówią mieszkańcy.
Mieszkańcy narzekają, że kruszywo, którym drogowcy wysypali drogę bardzo brudzi samochody. Ciężko też tamtędy przejść.
Mieszkańcy narzekają, że kruszywo, którym drogowcy wysypali drogę bardzo brudzi samochody. Ciężko też tamtędy przejść.

Mieszkańcy narzekają, że kruszywo, którym drogowcy wysypali drogę bardzo brudzi samochody. Ciężko też tamtędy przejść.

Remont rozpoczął się pod koniec maja. Odcinek Cerekwi przy szkole jest zamknięty dla ruchu. Dojeżdżać nim mogą tylko mieszkańcy. Przebudowa tak daje im się już we znaki, że nie mogą się doczekać jej końca. - Robotnicy nie robią nic, żeby nam ułatwić przejazd - rozkładają ręce.

KOPARKI NA ŚRODKU

Jak mówią mieszkańcy, najgorzej jest rano.

- Kiedy wyjeżdżamy, bo spieszymy się do pracy, koparki i inne buldożery tak zastawiają nam drogę, że nie możemy jej minąć i trzeba czekać aż się łaskawie przesuną - denerwuje się pan Krzysztof, jeden z mieszkańców Cerekwi. - Niech sobie później tu robią co chcą, ale większość mieszkańców dojeżdża rano do pracy do Radomia.

Alternatywy nie ma, bo od strony Milejowic również pracują drogowcy.
- Tam jest chyba gorzej, bo na zakręcie w lesie w stronę Milejowic jest okropne błoto i często wyrzuca nas tam z zakrętu - dodaje mężczyzna.

STRASZNE BŁOTO

Zmorą mieszkańców dojeżdżających do swoich domów jest kruszywo, którym przysypana jest droga. Gęsta czerwona maź przykleja się do kół i podwozi samochodów.

- Musiałbym myć samochód za każdym razem kiedy tędy przejadę - dodaje nasz rozmówca. - Nie każdy jeździ samochodem a przejść tedy po deszczu można tylko w kaloszach.

Artur Dąbrowski z Urzędu Gminy w Zakrzewie poinformował nas, że wszystkiemu winna jest pogoda.
- Lipiec jest wyjątkowo mokry i przez opady nie można wykonać wielu prac - tłumaczy. - W tym roku pogoda jest wyjątkowo okrutna, mokro jest od trzech tygodni.

Jak dodaje, woda napływa tu od między innymi od Zdziechowa, Mleczkowa i Radomia.
- Kanalizacja już jest zrobiona, ale kratki są wyżej ze względu na to, że zostanie ułożony tam asfalt - wyjaśnia Artur Dąbrowski. - Potrzebne są nam trzy ładne dni, żeby zweryfikować nośność podbudowy.
Jak się dowiedzieliśmy z drogi zniknie też "czerwone błoto".

- To kruszywo z kieleckiej kopalni zostanie wybrane, musimy jednak poczekać na ładną słoneczną pogodę, żeby obeschło - zapewnia Artur Dąbrowski. Termin zakończenia prac to 15 września. Jak zapewniono nas w urzędzie gminy, termin ten nie jest zagrożony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie