Mieszkańcy gminy Gniewoszów uczcili 160. rocznicę wybuchu powstania styczniowego w Wysokim Kole. Oddali hołd jego bohaterom. Zobacz zdjęcia

W 160. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego mieszkańcy gminy Gniewoszów modlili się w intencji poległych powstańców w Sanktuarium Najświętszej Marii Panny Królowej Różańca Świętego w Wysokim Kole. Po mszy zgromadzone delegacje złożyły wieńce i znicze pod pomnikiem księdza Józefa Szczepańskiego, na placu kościelnym w Wysokim Kole.

Wcześniej przedstawiciele gminy na czele z wójtem Marcinem Gacem zapalili znicze pod tablicą poświęconą powstańcom styczniowym na cmentarzu parafialnym w Oleksowie, a także na grobie uczestnika powstania Władysława Boguskiego na cmentarzu parafialnym w Wysokim Kole.

Duża frekwencja i zaangażowanie młodzieży jest dowodem, że mieszkańcy gminy doskonale kultywują pamięć o polskich bohaterach.

Ksiądz Józef Szczepański był jednym z niezwykłych bohaterów powstania styczniowego. Urodził się 3 lipca 1827 roku w Solcu nad Wisłą. Ukończył Seminarium w Lublinie i Teologię w Warszawie. Najpierw został wicerektorem Seminarium Duchownego w Sandomierzu. Następnie proboszczem parafii w Regowie, w powiecie kozienickim, w guberni radomskiej (obecnie w gminie Gniewoszów).

Odebrał przysięgę od 300 powstańców i poprowadził ich w Góry Świętokrzyskie do generała Mariana Langiewicza. Oprócz zaangażowania w powstanie opiekował się prostym ludem stając po jego stronie w sporach z władzą.

Po upadku powstania wywieziony do Tunki nad Bajkał. Była tam kolonia gdzie zsyłano samych księży, około 150. Cyprian Kamil Norwid wzruszony ich tragicznym losem napisał na ten temat przejmujący wiersz. Józef Szczepański zmarł na Syberii w Spasku, w Guberni Tambowskiej.

W Wysokim Kole przy kościele stoi jego pomnik, który został ufundowany przez wdzięcznych parafian. Wcześniej był ustawiony przy kościele w Regowie. Kościół spłonął i pomnik został uroczyście przeniesiony i poświęcony w 2008 roku.