Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mirosław, ukraiński pracownik radomskiej firmy transportowej, pojechał na wojnę. Jego rodzina została w Radomiu

Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga
Ukraińska rodzina pracowników radomskiej firmy transportowej przebywa obecnie w hotelu Awiator.
Ukraińska rodzina pracowników radomskiej firmy transportowej przebywa obecnie w hotelu Awiator. Tadeusz Klocek
Radomska firma transportowa Max Trans Logistic Pawła Woźniaka ulokowała w hotelu rodziny swoich ukraińskich pracowników. Jeden z nich postanowił ruszyć do swojego rodzinnego kraju, by walczyć z rosyjskim agresorem.

Firma Max Trans mieści się przy ulicy Świętego Wacława 8 w Radomiu. Zatrudnia pięciu Ukraińców, to międzynarodowi kierowcy. Jak mówi Monika Sadkowska, wśród pracowników znajduje się między innymi Mikołaj i Mirosław. Obaj mieszkają na Ukrainie. Pochodzą z miejscowości koło Lwowa, blisko granicy z Polską. Gdy tylko wybuchła wojna, postanowili swoich najbliższych sprowadzić do Polski. Najpierw zatrzymali się w Tomaszowie, potem trafili do Radomia.

- W hotelu Awiator w Radomiu udało nam się ulokować dwie rodziny. Jest żona Mikołaja, Olena z 5 i 12-letnimi dziećmi oraz siostra rodzona Oleny, Marta z siedmioletnim dzieckiem. Mikołaj i Mirosław to bracia. Ustalono, że Mikołaj zostanie i będzie dalej pracował, aby w razie potrzeby pomagać w dostarczeniu niezbędnych rzeczy. Mirosław natomiast wyruszył na front. Chce walczyć w obronie ojczyzny. Początkowo miało być, że jego żona Julia zostanie z nami. Ale zdecydowała, że będzie walczyć razem z ukochanym. Nie mają dzieci, mówią, że nie mają nic do stracenia, chcą być razem - mówi nam Monika Sadkowska z firmy Max Trans. Hotel Awiator ma pokryć wszystkie niezbędne koszty pobytu ukraińskiej rodziny w Radomiu. Rodziny pracowników nie porozumiewają się w języku polskim, ale dużo słów jest dla nich zrozumiałych.

Z tego również powodu radomska firma transportowa postanowiła pomóc w zorganizowaniu niezbędnego wyposażenia ukraińskiemu pracownikowi. Otrzymał między innymi kamizelki kuloodporne, hełmy, środki medyczne i inne. Mirek i Julia wyjechali dziś po godzinie 9 z Radomia. Mieli zatrzymać się jeszcze w kilku polskich miastach, by zebrać od ukraińskich przyjaciół środki niezbędne w walce z rosyjskim wojskiem. Teraz firma chce znaleźć mieszkanie rodzinom pracowników, ponieważ w hotelu nie chcą być na stałe. Oczywiście wszyscy deklarują chęć powrotu do własnego kraju po zakończeniu wojny.

- Mirek powiedział nam piękne słowa przed wyjazdem: Monika, ja jadę walczyć nie tylko za nas, ale i za was - kończy wzruzona Monika Sadkowska.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie