MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mnóstwo śmieci w centrum Radomia między ulicami Nowogrodzką a Czachowskiego

/Sok/
Z góry widać, jak wygląda nieformalne targowisko od strony ulicy Nowogrodzkiej. Śmieci z tego placu wiatr przenosi na sąsiednie działki: na parking i pod wieżowiec przy Czachowskiego.
Z góry widać, jak wygląda nieformalne targowisko od strony ulicy Nowogrodzkiej. Śmieci z tego placu wiatr przenosi na sąsiednie działki: na parking i pod wieżowiec przy Czachowskiego. Archiwum
A sprzątać nie ma komu.

- Ja jestem dzierżawcą części terenu od strony ulicy Czachowskiego. Mimo, że mam ludzi wynajętych do sprzątania i płacę za wywóz śmieci, to na mój teren wciąż trafiają odpadki z pobliskiego targowiska - opowiada Marek Grabowski.

Według naszego rozmówcy, problem wiąże się z działalnością handlową, jaka prowadzona jest na terenie od strony ulicy Nowogrodzkiej.

- Chodzi o nielegalny bazarek, bo według pisma kancelarii prawnej właściciela nieruchomości, nie prowadzi on na swoim terenie żadnej działalności gospodarczej. Jednak wszyscy możemy zobaczyć, że odbywa się tam targ - dodaje Marek Grabowski.

Jednocześnie nasz rozmówca jest legalnym administratorem pobliskiego, oficjalnego targowiska położonego nieco dalej od Nowogrodzkiej - przy ulicy Czachowskiego.

- Spotykam się ciągle z roszczeniami mieszkańców z okolicznych domów. Przekonani że to ja administruję nieruchomości także przy Nowogrodzkiej, muszę ciągle wysłuchiwać pretensji o zaśmiecaniu okolicy - mówi Marek Grabowski.

Na miejscu sprawdziliśmy, że rzeczywiście przy Nowogrodzkiej kwitnie handel. Sprzedawcy, także przybysze z Bałkanów, załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne pod murem, miedzy samochodami, bo na bazarku nie ma toalet. Jednocześnie handlowcy sprzedają tu warzywa i owoce zostawiają gnijące i śmierdzące odpady,

- Bułgarzy rozstawiają się nawet na terenach należących do Spółdzielni Mieszkaniowej "Nasz Dom" - dodaje administrator z Czachowskiego.

ODGRODZĄ SIĘ OD BLOKU

Problem zaśmiecanego terenu zna bardzo dobrze Henryk Dziedzic, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Nasz Dom". Zapytaliśmy, dlaczego spółdzielnia godzi się na ponoszenie większych kosztów wywozu śmieci, bo te podrzucane są do kontenerów spółdzielni przez handlarzy.

- Na szczęście spółdzielnia nie płaci więcej za wywóz nieczystości, bo opłaty są stałe, liczone od powierzchni mieszkań. Tym niemniej rzeczywiście podrzucane są śmieci do naszych kontenerów - przyznaje wiceprezes.

Nasz rozmówca dodaje, że spółdzielnia ma problem nie tylko z odpadkami, ale i handlarzami, którzy ustawiają swoje samochody na terenie spółdzielni.

- Chcemy jak najszybciej odgrodzić się od targowiska i taki płot powstanie przy wieżowcu przy Czachowskiego 15. Natomiast od strony kolejnego wieżowca przy Czachowskiego 14 ustawimy szlaban - dodaje Henryk Dziedzic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie