Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na ten bałagan wciąż nie ma mocnych! Dlaczego?

Antoni SOKOŁOWSKI [email protected]
Fot. Łukasz Wójcik
W okolicach dworca kolejowego nie ma gdzie parkować. Kierowcy więc wciskają się niemal wszędzie

RAFAŁ GWOZDOWSKI, RZECZNIK PRASOWY STRAŻY MIEJSKIEJ W RADOMIU:

- Wiele razy musimy interweniować, jeśli chodzi o parkowanie samochodów przy dworcu, kinie, czy stacji paliw. Niestety - na razie nie mamy uprawnień, by interweniować na terenie, gdzie nie ma dróg publicznych. A właśnie kino, czy stacja paliw mają własne drogi dojazdowe. I to na właścicielu terenu leży obowiązek zapewnienia porządku. Niedługo jednak uprawnienia strażników miejskich zostaną poszerzone.

Kto wybierze się w weekend do kina Helios, czy zechce zatankować na stacji paliw pod dworcem, może się zdziwić, że nie ma gdzie postawić samochodu. Tłok jest niemiłosierny.

Pracownicy Heliosa, którzy przychodzą rano na 8 do pracy, nie raz widzą taki obrazek: kino jeszcze zamknięte, a parking pod kinem już w połowie zapchany samochodami. Skąd się tu wzięły samochody? Nie są to auta nie kinomanów, a tych pasażerów, którzy o świecie wyjechali pociągami z Radomia.

- Parkują tutaj, pod Heliosem, bo nie muszą płacić. Postawienie auta pod samym dworcem kosztuje dwa złote za godzinę - mówią pracownicy kina.

ZASTAWIONE ALEJKI

Kino Helios jest przygotowane na przyjęcie wielu zmotoryzowanych widzów.

- Mamy kilkadziesiąt miejsc z przodu, z boku kina i z tyłu. Widzowie odwiedzający nas nie mają zwykle problemów z parkowaniem. Ale nie wszyscy kierowcy, to nasi widzowie - mówi Monika Łukomska, kierownik kina Helios w Radomiu.

Z braku miejsc zdarza się, że kierowcy porzucają samochody na trawnikach, na poboczach alejek dojazdowych, wciskają się w każdy najmniejszy placyk.

Gorzej, że łamiący przepisy zastawiają wejścia do stacji transformatorowych, blokują inne samochody.

- Nie mamy innego wyjścia, jak apelowanie do sumień kierowców. Straż miejska nie zawsze jest skuteczna. Najtrudniej jest jednak z tymi, którzy pod kinem parkują, a potem odjeżdżają pociągami z dworca - dodaje Monika Łukomska.

Pracownicy Heliosa zostawiają więc kartki za wycieraczkami samochodów i proszą kierowców, by zwolnili miejsca parkingowe dla widzów kina. Takie apele są dosyć skuteczne, ale cóż z tego, skoro zaraz zjawiają się kolejni kierowcy łamiący dobre obyczaje.

TŁOCZNO NA STACJI

Pracownicy pobliskiej stacji benzynowej Lukoil nawet nie muszą czytać gazet, by dowiedzieć się, jaki film odnosi właśnie sukces kasowy. Gdy w kinie grany jest hit, auta widzów parkują pod samą stacją.

- Zdarzało się już tak, że koleś zaparkował swój samochód na stanowisku do tankowania gazu, a potem szedł gdzieś: do kina, albo do pobliskiego sklepu. My wtedy mamy straty, bo nie sprzedajemy gazu, a nie mamy jak ukarać kierowcę. Stoi tu znak zakazujący parkowanie, ale nie zawsze można doprosić się interwencji funkcjonariuszy - mówią rozżaleni pracownicy stacji benzynowej.

Pod stacją zatrzymują się też i pasażerowie, którzy dojeżdżają pod dworzec. - Mamy tu dosłownie kilka wolnych miejsc dla naszych klientów. Co z tego, skoro już tak bywało, że ktoś postawił auto nawet na 14 godzin. I nic mu nie można zrobić - dodaje jedna z pracownic Lukoilu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie