- Nasza córeczka urodziła się aż cztery tygodnie za wcześnie. Przed cesarką lekarz robiący USG już w szpitalu powiedział, że coś jest nie tak z jej nóżkami i na pewno jedną z nich ma krótszą, a druga jest znacznie mniejsza. W czasie operacji cesarskiego cięcia położna pokazała maleńką istotkę, u której widoczne były zdecydowanie zbyt krótkie nóżki. To była nasza córeczka, mała kruszynka o wadze 2150 gram i długości 42 centymetrów. Lekarz zaczął tłumaczyć, że w 14 tygodniu ciąży tak jakby wzrost kości udowych zatrzymał się. Nigdy nie płakaliśmy tak mocno jak wtedy - wspominają rodzice dziewczynki. Rozmawiali z wieloma lekarzami. Przejechali całą Polskę, lecz medycy bezradnie rozkładali ręce. Najpierw mówili, że Nadia jest za mała, że znajdą rozwiązanie jak trochę urośnie, a w wieku czterech lat powiedzieli, że już nic nie można zrobić!
- Po niecałych pięciu latach lekarz z warszawskiej kliniki oznajmił, że jedyną nadzieją dla Nadii jest doktor Paley z USA, z Florydy. Zebraliśmy całą dokumentację i przesłaliśmy do kliniki w Stanach. Po wizycie u doktora 14 kwietnia 2015 roku zapaliło się światełko w tunelu. Aby Nadia miała nóżki jak inne dzieci musi przejść szereg kosztownych i bolesnych operacji. Przypadek Nadii jest skrajnie skomplikowany nie tylko dlatego, że jest obustronny, ale również z powodu rozmiaru deformacji. Poinformował nas, że tego typu zabiegi odbywają się zazwyczaj do drugiego roku życia, a nasza Nadia miała wówczas już 5 latek, było naprawdę niewiele czasu… - wspominają rodzice.
W 2016 roku Kszczotkom udało nam się wyjechać do kliniki na Florydzie, gdzie Nadia przeszła dwie bardzo skomplikowane operacje rekonstrukcyjne lewego i prawego biodra oraz obu kości udowych a także stawu kolanowego i skokowego. Jedna operacja trwała 12 godzin a druga jedenaście.
Po operacjach Nadia miała założony gips na obie nogi od pasa w dół na pięć miesięcy. Różnica pomiędzy nogami znacznie się zmniejszyła. Zaczęła ciężką i bolesną rehabilitację, po której powoli zaczęła stawać na nogi. Czeka ją kolejny etap leczenia, które będzie polegał na wydłużaniu prawej nóżki tak, by mogła chodzić bez buta z wyrównaniem. - Nie mamy szans na zdobycie refundacji z Narodowego Funduszu Zdrowia gdyż od jakiegoś czasu nie finansuje on leczenia dzieci poza granicami kraju i żaden lekarz nie chce nam wypełnić wniosku do NFZ - dodają rodzice dziecka.
- Sami nie damy rady, dlatego całym sercem prosimy o ratunek dla naszej kruszynki… - mówią Kszczotkowie.
Pomóc Nadii można dokonując wpłaty na konto: Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”, Bank BZ WBK 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374, tytułem: „322 pomoc w leczeniu Nadii Kszczotek”. Więcej o zbiórce dowiecie się na stronie ZBIÓRKA NA CEL: WYDŁUŻENIE PRAWEJ NÓŻKI W PALEY INSTITUTE W USA
ZOBACZ TAKŻE: Koncert charytatywny i licytacje na radomskim deptaku
TOP 10 najbardziej WKURZAJĄCYCH zachowań na PLAŻY
Czy jesteś Mundialowym specem? Co wiesz o Mistrzostwach Świata w piłce nożnej? [QUIZ]
Nie wiesz, który z modnych kierunków urlopowych wybrać? Ten quiz jest dla ciebie!
Czy wiesz, które z tych produktów najbardziej cię utuczą?
Jak zachować się w górach? Zobacz najgorsze błędy turystów!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?