3 z 10
Poprzednie
Następne
Najdziwniej "odpicowany" maluch w regionie (zdjęcia)
Popsuła mu się beemka i kupił…malucha
Auto ma ledowe podświetlenie. Zamiast progów drewniane deski, z boku kora brzozy a z tyłu na drewnianej lotce popielniczka i puszki po piwie. W środku firanki, sztuczne kwiatki i sztuczna trawa z boiska. – Miał być czerwony długi miś, ale na razie funduszy nie starczyło – tłumaczy Marcin.
Za szybą tabliczka z imieniem Magda. To jak mówi, znak dla innych dziewczyn czyje to miejsce. – Niech wiedzą, że mam dziewczynę, bo jak tego nie było to laski się rzucały na samochód, drapały lakier i rzucały bielizną – śmieje się. – A tak trochę spokoju.