Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet we własnym mieszkaniu nie można odpocząć. Jak nie koszenie trawy to nocne imprezy

/wit/
Warkot kosiarek bywa uciążliwy dla mieszkańców blokowisk, zwłaszcza jeśli koszenie odbywa się bladym świtem, albo w sobotę.
Warkot kosiarek bywa uciążliwy dla mieszkańców blokowisk, zwłaszcza jeśli koszenie odbywa się bladym świtem, albo w sobotę. Tadeusz Klocek
- To czysta złośliwość. W piątek po godzinie 5, ktoś kosił trawę na osiedlu. Warkot kosiarki obudził chyba wszystkich, bo w taki upał każdy na noc uchyla okno. Czy tak można postępować, przecież są jakieś zasady - mówi jeden z mieszkańców osiedla "Nad Potokiem" w Radomiu.

Jaka kara grozi za naruszanie ciszy nocnej, czyli czasu od 22 do 6 rano?

Jaka kara grozi za naruszanie ciszy nocnej, czyli czasu od 22 do 6 rano?

Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu: - Za głośne zachowywanie się na przykład pod blokiem, w parku, w okolicy miejsc zabaw dla dzieci, przy klatkach wejściowych do bloków w godzinach w których obowiązuje cisza nocna grozi mandat w wysokości 500 złotych. Jak na razie nie otrzymaliśmy zgłoszenia dotyczącego koszenia trawy w niedozwolonych godzinach na radomskich osiedlach. Zdarzają się interwencje od mieszkańców na przykład okolicznych sklepów. Kiedy to nocą, albo o poranku parkują tam samochody dostawcze. Wtedy jest na prawdę głośno i nie daje się spać a lokatorom puszczają nerwy.

Mężczyzna mieszka w okolicach przychodni "Olsztyńska". Twierdzi, że taka sytuacja, kiedy ktoś kosi trawę bladym świtem powtarza się.

-Nie mam nic przeciwko wykaszaniu, ale nie o 5 rano. Dlatego interweniuję - zaznacza czytelnik. - Ta kosiarka wyrwała ze snu wielu ludzi. Widziałem jak wychodzili na balkony, tylko firanki w oknach się ruszały -dodaje.

Mężczyzna wspomina scenę z kultowego filmu Marka Koterskiego "Dzień Świra", kiedy to grający główną rolę Marek Kondrat z okna i w pidżamie ostrymi słowami ucisza robotników. Obudzili go rykiem urządzeń do wiercenia betonu.

W administracji osiedla "Nad Potokiem" poinformowano nas, że koszeniem trawy na terenie spółdzielni zajmuje się wyłącznie zewnętrzna firma.

- Obchodziliśmy rano teren i faktycznie w pobliżu gimnazjum jest obszar z świeżo pokoszoną trawą, tylko, że to działka prywatna - usłyszeliśmy w administracji przy Grzybowskiej.

-Do nas nikt w tej sprawie nie interweniował, a firma, którą zatrudniamy, w piątek na tym terenie nie kosiła, bo dokładnie sprawdziłam - tłumaczy jedna z pracownic administracji.

Koszenie trawy zewnętrzna firma rozpoczyna nie wcześniej niż około 8 rano. - Ekipa zbiera się przy bazie, szykuje sprzęt i dopiero zabierają się do pracy. Wtedy jednak ludzie zwykle już nie śpią, nie ma mowy więc o zakłócaniu ciszy nocnej - tłumaczy kolejny pracownik administracji.

Koszenie to nie jedyny wakacyjny problem mieszkańców blokowisk. Okazuje się, że lokatorzy latem na potęgę borują ściany, zrywają tynki, ostro imprezują i to w godzinach ciszy nocnej.

Regulaminy Porządku Domowego i Utrzymania Czystości we wszystkich spółdzielniach mieszkaniowych w Radomiu jako czas ciszy nocnej określają godziny od 22 do 6. Wtedy nie można przede wszystkim wykonywać głośnych prac, przeszkadzających pozostałym lokatorom, a także urządzać głośnych imprez.

- Wszystko zależy od człowieka. Jeśli jest rozsądny, nie będzie zrywał nocą tynków, bo za ścianą ktoś śpi. Większość osób stara się zachować jak należy i w razie głośniejszych prac uprzedza sąsiadów - zaznaczył w jednej z rozmów Kazimierz Woźniak, prezes Spółdzielni "Łucznik".

Koszenie traw na terenie tej spółdzielni prowadzone jest osiem razy w sezonie. - Większą część zasobów terenów zielonych spółdzielni obsługują dozorcy, którzy posiadają kosiarki. Trawniki koszone są mniej więcej co dwa tygodnie, w dni robocze w godzinach od 8 do14. - To rozsądne godziny, bo ludzie zwykle są już w pracy - słyszymy od jednego z pracowników spółdzielni.

W innych radomskich spółdzielniach zwykle koszeniem traw zajmują się zewnętrzne firmy. W RTBS "Administrator" zadanie przypadło firmie "Sita".

-Trawa koszona jest minimum 6 razy w sezonie, nie wcześniej niż o godzinie 8 - mówi jedna z pracownic.

Powszechnym problemem i to wszędzie bywają lokatorzy urządzający nocne imprezy. Zdarza się, że zdesperowani sąsiedzi zmuszeni są interweniować na policję. Straż Miejska może przyjąć zgłoszenie tylko w sytuacjach, gdy zakłócana jest na przykład cisza nocna, ale na zewnątrz budynku.

- Możemy upominać a nawet karać, ale jeśli ktoś robi to na zewnątrz, na przykład pod oknem, przy klatce. Nie mamy prawa wchodzić do domu, tym zajmuje się policja - mówi Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie