MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą oddaćb dzieci do szkoły

Izabela Kozakiewicz
- Chcemy, żeby nasze dzieci zostały w przedszkolu, już kilka miesięcy temu składaliśmy taką deklarację, wtedy nikt nas nie uprzedził, że będą jakieś problemy – mówi Beata Wójcik (druga od lewej).
- Chcemy, żeby nasze dzieci zostały w przedszkolu, już kilka miesięcy temu składaliśmy taką deklarację, wtedy nikt nas nie uprzedził, że będą jakieś problemy – mówi Beata Wójcik (druga od lewej). Tadeusz Klocek
W Białobrzegach szykują przedszkolne zmiany. Rodzice protestują i piszą petycje
Rodzice chcą, żeby ich dzieci zostaływ w swoim przedszkolu.
Rodzice chcą, żeby ich dzieci zostaływ w swoim przedszkolu. Tadeusz Klocek

Rodzice chcą, żeby ich dzieci zostaływ w swoim przedszkolu.
(fot. Tadeusz Klocek)

Oddział przedszkolny w białobrzeskiej podstawówce chce utworzyć gmina. Aby zrobić miejsce dla sześciolatków przeniesie szóste klasy do budynku gimnazjum. Rodzice przedszkolaków protestują.
Przedszkolna burza rozpętała się kilka dni temu. Rodzice sześciolatków dowiedzieli się, że ich dzieci muszą przenieść się z przedszkoli do szkoły podstawowej. Wszystko po to, żeby zwolnić miejsce dla młodszych przedszkolaków.

DOSTALI OŚWIADCZENIA

- Byliśmy wzywani, jak na przesłuchanie. Po dwie osoby i tam dowiadywaliśmy się, co wymyślili - opowiadają rodzice.

W cztery oczy rozmawiali z wiceburmistrzem Waldemarem Olszewskim odpowiedzialnym za gminną oświatę i szefową wydziału edukacji w urzędzie gminy Agnieszką Baranowską. - To nie było rozmowa, oni nas informowali, nikt nie pytał nas o zdanie - opowiadają rodzice sześciolatków.

Mają żal, że o wszystkim dowiedzieli się tak późno. Nikt wcześniej nie uprzedził ich, że mogą być jakieś problemy. Co więcej kilka miesięcy temu podpisali oświadczenia, że nie chcą posyłać swoich dzieci do pierwszej klasy, ich maluchy miały zostać w przedszkolnej zerówce. W tym roku rodzice sześciolatków mają jeszcze wybór, czy posłać dziecko do przedszkola, czy do szkolnej pierwszej klasy.

- Teraz mamy kilka dni, żeby zdecydować, czy posłać dzieci do szkoły - opowiada Beata Mizielińska. - Czy mają dalej być w przedszkolu, ale oczywiście w oddziale, który będzie funkcjonował w szkole podstawowej. Uważamy, ze nasze dzieci nie są gotowe na naukę w szkole.

CZEKAJĄ NA DECYZJĘ

Rodzice nie wyobrażają sobie, że ich dzieci zamiast tak, jak do tej pory do przedszkola, od września będą chodzić do oddziału w szkole. Boją się o bezpieczeństwo swoich pociech, które nagle znajdą się wśród dużo starszych i większych od siebie.

- Poza tym tam nie ma klas przystosowanych dla maluchów, jak będą korzystać z łazienek - denerwują się Małgorzata Kurowska i Beata Wójcik.

Rodzice przypominają też, że przy podstawówce nie ma placu zabaw. Nie wyobrażają sobie, żeby ich dzieci maszerowały ze szkoły do przedszkola, żeby się pobawić. - Nasze dzieci będą pokrzywdzone, choć będziemy płacili tyle samo, co rodzice, których dzieci zostaną w naszym przedszkolu - mówią mamy sześciolatków.

Rodzice na razie napisali petycję, czekają na odpowiedź i ciągle mają nadzieje, że decyzja nie jest ostateczna.

BRAKUJE MIEJSC

Wiceburmistrz Waldemar Olszewski nie pozostawia jednak złudzeń. Reorganizacja jest nieunikniona, w Białobrzegach brakuje miejsc w przedszkolach. W tym roku wpłynęło ponad 400 podań od rodziców, które chcą posłać dzieci do przedszkola. Miejsc w trzech przedszkolach jest zaś 250. Gmina musi zapewnić miejsca w przedszkolach sześcio i pięciolatkom. To wynika wprost z nowej ustawy. Dzieci w tym wieku jest 216.

- Do 15 kwietnia przyjmowaliśmy podania o przyjęcie do przedszkola. Wiemy już ile ich jest i musieliśmy coś zdecydować - mówi Waldemar Olszewski. - To nie my wymyśliliśmy reformę i to, że sześciolatki mogą się już uczyć w pierwszej klasie.

Waldemar Olszewski zapewnia, że w nowym oddziale przedszkolnym, który będzie zorganizowany w szkole dzieci będą miały klasę i meble przystosowane do swoich potrzeb. Będą zabawki i zajęcia takie, jak w przedszkolu.

- Rozumiem rodziców, ale musimy myśleć o wszystkich dzieciach. Trzy i czterolatki też mają prawo do przedszkola - dodaje Waldemar Olszewski.

Rewolucja czeka też uczniów szkoły podstawowej. Dzieci, które w przyszłym roku będą w szóstej klasie przeniosą się do budynku gimnazjum. - Tam mamy wolne sale, bo oddziałów gimnazjalnych będzie mniej - argumentuje Waldemar Olszewski. - Lekcje będą mieli z nauczycielami z podstawówki.

Wiesław Banachowicz, burmistrz Białobrzegów: - Rozumiemy rodziców sześciolatków, ale my musimy spojrzeć na sprawę ogólnie. Młodsze dzieci też mają prawo do przedszkola. Jeśli chodzi o termin to myślę, że gdybyśmy powiedzieli o tym rodzicom w lutym, w marcu, czy teraz to sytuacja byłaby tka, jak teraz. Też byłyby protesty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie