MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Noc poślubna

Beata Alukiewicz [email protected]
Seksuolodzy i psycholodzy radzą rozpocząć małżeński seks od... seksualnej abstynencji.
Seksuolodzy i psycholodzy radzą rozpocząć małżeński seks od... seksualnej abstynencji.
Aby uniknąć nudy i rutyny w tę wyjątkową noc lekarze zalecają seksualną abstynencję przed ślubem.

Wielu młodych ludzi na hasło "noc poślubna" wybucha śmiechem. Dzisiejsi narzeczeni, partnerzy znają się nie tylko ze spotkań w parku czy kawiarni. Często zamieszkali ze sobą zanim powiedzieli "tak". Ich ciała nie stanowią dla nich już żadnej tajemnicy. A mimo to, ta noc powinna być wyjątkowa.

. - Jak by nie patrzeć, czy będziecie to robić pierwszy czy tysięczny raz, to na pewno wcześniej nie kochaliście się jako ...małżonkowie - przypomina seksuolog Paweł Grynda. - A to może, a przynajmniej powinno, smakować inaczej. Nawet, jeżeli jednym z powodów przyspieszających termin ślubu, jest nie zaplanowana ciąża.

Ten sam scenariusz

Po miesiącach czy latach "chodzenia" ze sobą, nadchodzi ten moment, kiedy legalizuje się związek. Zazwyczaj - choć wcale nie musi tak być - partnerzy planują i przygotowują bajkowy ślub. Rozmawiają o sukni z koronki i smokingu, o przyjęciu, o orkiestrze i torcie weselnym. Planują każdy szczegół tego niezwykłego dnia, zupełnie ignorując jego zakończenie. Bo po co? Jaki jest sens planować noc poślubną, jeśli takich nocy już przed ślubem były dziesiątki, a może nawet setki.

I dlatego najczęściej dzisiejsze noce poślubne wyglądają mało romantycznie: albo zmęczeni, a często też odurzeni alkoholem, małżonkowie idą spać odwróceni do siebie tyłem, albo, gdy sił starczy, "odgrywają" scenariusz z wielu, niczym się do siebie nie różniących, poprzednich nocy.

- To pójście do łóżka po otrzymaniu oficjalnego papierka w większości przypadków nie jest niczym niezwykłym, niczym, co należałoby zapamiętać na całe życie - uważa seksuolog, profesor Zbigniew Lew -Starowicz. - Może znacznie większe znaczenie ma dla kobiety, bo mając dokument czuje się ona bezpieczniejsza. Ale przecież może być inaczej - to wszystko zależy od młodych małżonków. Pamiętajmy też, że nie wysilając się, możemy doprowadzić do seksualnej nudy.

Odpoczynku daj mi luby

Spróbujmy więc - choć oczywiście nie do końca - zaplanować sobie także noc poślubną. Seksuolodzy i psycholodzy przygotowania radzą rozpocząć od...seksualnej abstynencji. Nic tak bowiem nie wyostrza apetytu na seks, jak... kilkutygodniowa abstynencja.

Dlatego dobrze jest na kilka tygodni przed ślubem ograniczyć do minimum pieszczoty. Sprawić sobie za duże piżamy, najlepiej z miękkiej bawełny albo flaneli. Zamiast długiego przytulania i całowania przed snem powinien wystarczyć krótki całus. Starać się nie oglądać siebie nawzajem nago. Koniec ze wspólnymi kąpielami, chodzeniem po domu w bieliźnie, rozmowach o seksualnych fantazjach.

Jednym słowem dać sobie trochę odpoczynku od seksu. Naprawdę warto się trochę pomęczyć, bo efekty będą zaskakujące.

Warto poczekać

Sposób wykorzystania nocy poślubnej w dużej mierze zależy od tego, jak wyglądało wesele i jakie młoda para ma warunki. Jeżeli ma do dyspozycji jeden pokój w mieszkaniu rodziców, gdzie dodatkowo za ścianą śpią weselni goście, a małżonkowie balowali do białego rana, to lepiej dać sobie spokój z fizyczną miłością. Ten jeden dzień abstynencji nie tylko nie zaszkodzi, ale pozwoli odpocząć i wprawi w lekkie podniecenie, że najprzyjemniejsze dopiero przed nami.

- Następnego dnia czy raczej wieczoru, kiedy zostajemy już sami, możemy pofolgować swoim zmysłom - zachęca Paweł Grynda. - Lampka czerwonego wina dla wprowadzenia w nastrój, wszędzie poukładane pachnące, weselne bukiety, może jakaś muzyka. Bez pośpiechu, bez myśli: trzeba iść spać, bo jutro do pracy.
Ale można też spróbować - w miarę materialnych możliwości - zupełnie innego scenariusza.

Kiedy goście się bawią

Nawet jeżeli mamy własne mieszkanie, na tę noc wynajmujemy apartament dla nowożeńców w jakimś hotelu lub pensjonacie. Obsługa zadba o odpowiedni wystrój: kwiaty, świece, śniadanie do łóżka...

Jeżeli goście na weselu dobrze się bawią i nie czekają nas już żadne obowiązki (np. oczepiny) można wymknąć się do alkowy kilka godzin przed zakończeniem imprezy. Uwaga - dobrze jest dyskretnie poinformować o tym rodziców albo świadków, by niepotrzebnie nas nie szukano.

Wyłączamy telefony, zamykamy drzwi, nalewamy sobie po lampce dobrego szampana. Teraz kolej na relaksującą kąpiel lub odświeżający prysznic. Oczywiście wspólny. Doskonałym elementem takiej zabawy będzie masaż. Może to być masaż całego ciała, albo zmęczonych po nocnych tańcach stóp. Masowanie i gładzenie stóp jest wspaniałą formą relaksu po długim i ciężkim dniu. Pozwala też odprężyć się i poczuć wzajemną bliskość. A jeżeli dodać do tego olejki eteryczne, które nie tylko odprężają i relaksują, ale również doskonale wpływają na zmysły, to ta noc na pewno nie będzie należało do zapomnianych.

- Kochajcie się powoli i zmysłowo, jakbyście to robili po raz pierwszy. Spróbujcie od nowa poznać swoje ciała. Znajdźcie czułe punkty, szukajcie ulubionych pieszczot... Pozwólcie się zaskakiwać. Niech ta pierwsza poślubna noc będzie jeszcze piękniejsza od tej pierwszej - podpowiada Paweł Grynda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Noc poślubna - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie