Norbert Kłosowski z Pionek gotuje z sukcesami

Danie, za które Norbert Kłosowski, zdobył drugie miejsce podczas ostatneigo konkursu - marynowany gotowany filet wołowy z pasztetem sztrasburskim na toście chlebowym, wędzonym boczku z zielonym grochem oraz sosem grzybowym z truflami
(fot. Archiwum prywatne)

Norbert Kłosowski

Ma 28 lat. Pochodzi z Pionek, gdzie ukończył Technikum Ochrony Środowiska. W Wielkiej Brytanii zaś skończył szkołę kucharską 1, 2 i 3-ego stopnia w Colleg`u Llandrillo. Obecnie pracuje jako kucharz w jednym z renomowanych hoteli w północnej Walii. Od 7 lat mieszka w miejscowości Conwy. Wkrótce zostanie tatą.

Zaczynał jak większość naszych rodaków na Wyspach, od pracy kelnera. To nie był jednak jego szczyt marzeń. Szybko trafił pod skrzydła znakomitego i sławnego kucharza Grahama Tinsley`a. Teraz sam może poszczycić się wspaniałymi umiejętnościami. Norbert Kłosowski z Pionek pracuje w Walii jako kucharz i wygrywa prestiżowe konkursy. Właśnie zdobył kolejne laury.

- Po przyjeździe do Wielkiej Brytanii zacząłem pracować jako kelner, ale moim marzeniem była praca kucharza, ale takiego, który będzie naprawdę dobry w sowim fachu - mówi Norbert Kłosowski.

Zatrudnił się w więc w Castle Hotel. Po kilku miesiącach został przyjęty do kuchni na naukę. Jej szefem
był Graham Tinsley, manager walijskiej reprezentacji kucharskiej, jeden z kucharzy odpowiedzialnych za przygotowywanie kilka razy w ciągu roku obiadów dla królowej Elżbiety II. oraz współzałożyciel Walijskiego Stowarzyszenia Kucharzy, którego członkiem jest już także Norbert Kłosowski.

- Wiedziałem, że trafiłem w odpowiednie miejsce i w odpowiednim czasie - mówi Norbert Kłosowski. - Zaczęła się nauka i słuchanie głównego szefa. - Obecnie pracuje już gdzie indziej, ale dalej uczę się, jak dobrze gotować.

Norbert pracował w: Castle Hotel, Deganwy Quay, Signatures Restaurant. Obecnie zatrudniony jest w ST. George Hotel, zaledwie sto metrów od plaży.

- W Wielkiej Brytanii ukończyłem szkołę kucharską I, II i III stopnia w Colleg`u Llandrillo - mówi kucharz. - W tym miejscu odbywają się doroczne Międzynarodowe Walijskie Mistrzostwa Kulinarne.

PIERWSZE SUKCESY

Norbert pierwszy raz wziął udział w konkursie dwa lata temu. Wybrał konkurencję: sushi dla dwojga. Zdobył wówczas srebrny medal. Rok później zdecydował się ponownie wystartować w zawodach, tym razem w konkurencji na danie z baraniny. Swoim zestawem podbił podniebienia jury i zdobył brązowy medal. Zajął pierwsze miejsce. Otrzymał jednocześnie tytuł "Najlepszy w danej klasie". Warto dodać, że w zawodach kulinarnych kolor medalu nie odpowiada zajętemu miejscu. Jest przyznawany na podstawie punktów, które kucharz zyska lub straci w trakcie gotowania. Umownie zaczyna z 100 punktami, które dają mu złoty medal. Od momentu rozpoczęcia konkurencji sędziowie odejmują lub dodają punkty w zależności od tego co i jak się robi.

MEDAL ZA WOŁOWINĘ

- W tym roku postanowiliśmy razem z kucharzami z mojego hotelu wziąć udział w kolejnym konkursie - mówi Norbert Kłosowski. - Spośród 35 możliwych konkurencji wybrałem danie z wołowiny. Zapisaliśmy się także we trójkę do konkursów drużynowych. Nazywały się one odpowiednio: "Chef's Relay" oraz "Black Box".

Za indywidualnie przygotowane danie - marynowany gotowany filet wołowy z pasztetem sztrasburskim na toście chlebowym, wędzonym boczku z zielonym grochem oraz sosem grzybowym z truflami - Norbert Kłosowski zdobył drugie miejsce. W pozostałych konkurencjach wraz z kolegami otrzymał brązowe medale, zajmując odpowiednio pierwsze miejsce ex aequo z inną drużyną oraz trzecie miejsce.

- Zdobyłem także certyfikat higieny za udział konkursach. Zdobywa się go za higienę osobistą i sposób pracy podczas konkurencji. 01. Danie z filetem wolowym z pierwszego konkursu
Norbert Kłosowski doskonale czuje się w swojej pracy. Nie zamierza spocząć na laurach, chce dalej rozwijać swoje zdolności i brać udział w kolejnych konkursach.

Deser z konkurencji "Black Box" - pieczone banany z grillowaną śliwką w cynamonie, marcepanowe ciastko i cytrynowo - tymiankowy ser mascarpone z zapiekanymi orzechami włoskimi.

(fot. Archiwum prywatne)