MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowa wystawa w Łaźni w Radomiu to "Surrealizm nieoczywisty - Justyna Koziczak, Łukasz Milak - Kalinowski". Widzowie gratulują talentu

Barbara Koś
Jak mówiła podczas otwarcia ekspozycji Beata Drozdowska, dyrektor Łaźni. wystawa jest kolejną sposobnością do spotkania się dwóch artystów: Justyny i Łukasza. Obok Justyna Koziczak i Łukasz Milak - Kalinowski.
Jak mówiła podczas otwarcia ekspozycji Beata Drozdowska, dyrektor Łaźni. wystawa jest kolejną sposobnością do spotkania się dwóch artystów: Justyny i Łukasza. Obok Justyna Koziczak i Łukasz Milak - Kalinowski. Łaźnia facebook
Nowa wystawa w Łaźni w Radomiu to otwarta w czwartek, 11 stycznia, w Galerii Łaźni przy ulicy Traugutta 31/33 ekspozycja "Surrealizm nieoczywisty - Justyna Koziczak, Łukasz Milak - Kalinowski". Widzowie gratulują artystom wyobraźni i talentu.

Nowa wystawa w Łaźni to "Surrealizm nieoczywisty"

Jak mówiła podczas otwarcia ekspozycji Beata Drozdowska, dyrektor Łaźni. wystawa jest kolejną sposobnością do spotkania się dwóch artystów: Justyny i Łukasza.

- Malarze mieli w przeszłości przyjemność wspólnie dzielić się swoją twórczością z odbiorcami w Polsce. To dwie ekspozycje, dwie osobowości, dwie estetyki, połączone w jedną emanację wrażliwych wnętrz twórców. Ich malarstwo zestawione ze sobą stanowi interesujące połączenie, odmiennych, lecz zarazem uzupełniających się światów - mówiła Beata Drozdowska.

Potem o swoich pracach opowiadali autorzy:Justyna Koziczak i Łukasz Milak - Kalinowski.

Obrazy Justyny Koziczak wywodzą się często z pejzażu, a jednocześnie są opowieścią o innym, tajemniczym świecie. Także o wnętrzu autorki. Są nierzeczywiste, jakby powstały we śnie, a czasem są zabawą wynikającą z pociągnięcia pędzla.

- Szukam za pomocą pędzla form, które coś nam przypominają - tłumaczyła artystka. Zwracała uwagę na światło w jej obrazach, znamionujące nadzieję.

Metafizyczne imaginacje z pogranicza abstrakcji i surrealizmu, a także nieoczywistość jej malarstwa pobudza wyobraźnię i zachęca do snucia własnych opowieści.

Łukasz Milak - Kalinowski zwracał uwaqą na czas, w którym powstawały jego obrazy.

- To rok 2022, a nawet jeszcze lata go poprzedzające: rok 2020 i 2021. Były to lata trudne, wypełnione ludzkimi dramatami. Stąd w centrum moich prac jest człowiek. Moje obrazy są nacechowane silnymi emocjami, jest w nich odwołanie do jego ciała, rąk, gestów - tłumaczył artysta. - Nie chcę jednak niczego narzucać odbiorcy, niech sam dokona interpretacji mego malarstwa.

Tę interesującą wystawę można oglądać do 27 stycznia.

- Gratuluję artystom ogromnego talentu. Naprawdę imponująca wystawa! - piszą widzowie na FB Łaźni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie