Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy wóz bojowy dla przysuskich strażaków: 25-metrowa zwyżka pozwoli sięgnąć wszędzie

/Sok/
Strażacy w Przysusze już sprawdzili, jak wysoko można podnieść podnośnik.
Strażacy w Przysusze już sprawdzili, jak wysoko można podnieść podnośnik. archiwum straży
Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej wzbogaciła się kilka dni temu o nowy samochód MAN z wieloma bajerami.

Nadbudowę w wozie strażackim wykonała jedna z polskich firm specjalizująca się w tego typu pracach, pod kątem użyteczności dla Straży Pożarnej.

- Jest to podnośnik z wysuwaną drabiną, którą można wysunąć do 25 metrów. To znacznie więcej niż nasz dotychczasowy wóz, którego podnośnik wysuwa się do 18 metrów - powiedział młodszy brygadier Władysław Piątkowski, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Przysusze.

Szef powiatowych strażaków dodał, że pracowników czekają teraz przeszkolenia z obsługi nowego sprzętu, chociażby dlatego, że w MAN-ie jest więcej elektroniki.

POTRZEBNY NA RATUNEK

Nowy samochód przeznaczony jest do ratownictwa wysokościowego zagrożonych ludzi z wyższych kondygnacji budynków, oraz do prowadzenia działań ratowniczych na wysokości. Samochód kosztował prawie milion złotych, a zakup był możliwy dzięki wsparciu 200 tysięcy złotych przez Starostwo Powiatowe w Przysusze. Starania o zakup nowego podnośnika podejmowane były już wcześniej przez starostwo i Komendę Powiatową.

- Radość strażaków jest tym większa, że po raz pierwszy do Przysuchy trafił nowy pojazd do ratownictwa wysokościowego. Dotychczas przekazywane były wyeksploatowane pojazdy z innych jednostek - dodał komendant.

Do tej pory użytkowany przez strażaków podnośnik liczy juz sobie ponad 30 lat i maksymalną wysokość 18 metrów. Większa wysokość nowego podnośnika daje możliwość ratowania ludzi z wyższych kondygnacji nawet w przypadku, gdy dojazd do budynku jest utrudniony.

KOLEJNY ZAKUP

Nie jest to pierwszy zakup samochodu zrealizowany w ostatnich latach przez starostwo dla Komendy Powiatowej. Przed dwoma laty strażacy otrzymali nowoczesny ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy Scania, a jeszcze wcześniej samochód ratowniczy Renault Mascot przeznaczony do likwidacji skutków miejscowych zagrożeń, szczególnie do wypadków drogowych. Samochód ten posiada tak zwana funkcję gaśniczą: zbiornik wodny i sprzęt, dzięki czemu do zdarzeń o niewielkich rozmiarach nie ma konieczności dysponowania dwóch pojazdów. Program wymiany samochodów ratowniczych realizowany jest od dziewięciu lat przez komendę, wyłącznie dzięki wsparciu finansowemu Starostwa Powiatowego.

- Chyba nikogo nie trzeba przekonywać jak ważna jest sprawność i niezawodność pojazdów ratowniczych, a jest to tylko sprzęt, który ma prawo mieć awarię. Każdy, kto kiedykolwiek czekał na pomoc, wie jak dłuży się czas, a minuty ciągną w nieskończoność. Dlatego też dbałość o jakość i niezawodność pojazdów i sprzętu ratowniczego jest priorytetem strażaków - zauważa Władysław Piątkowski.

RUSZAJĄ NA POMOC

Strażacy prowadzą działania na terenie powiatu, ale w razie potrzeb dysponowani są również do zdarzeń na terenie kraju a nawet za granicą. Podczas powodzi w maju i czerwcu tego roku strażacy pomagali w zabezpieczeniu uszkodzonych wałów na Wiśle w miejscowościach powiatu lipskiego i płockiego. W ubiegłym roku jeden zastęp w sierpniu brał udział w działaniach ratowniczych po powodzi na Ukrainie. Średnio w roku notuje się około 600-700 zdarzeń. Czasami są to zdarzenia o niewielkich rozmiarach, choćby urwana gałąź na drzewie przy drodze, ale zdarzają się pożary i inne zjawiska, które wymagają zaangażowania ogromnej ilości ludzi i sprzętu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie